Przez wyścigi na drogi
Producent poinformował, że w ramach promocji marki od 2023 roku będzie rywalizował w amerykańskiej serii wyścigów długodystansowych oraz co ciekawsze w mistrzostwach świata. Oznacza to, że Cadillac pojawi się również w 24-godzinnym wyścigu Le Mans. Nie mówimy tutaj o autach klasy GT. Marka stawia poprzeczkę wysoko i wraz z Dallarą stworzą model w najmocniejszej klasie LMDh.
– Jesteśmy podekscytowani rywalizacją na najwyższym międzynarodowym poziomie sportów motorowych w klasie LMDh od 2023 roku. Podobnie jak sporty motorowe, Cadillac przejdzie w przyszłości na alternatywne systemy napędowe. Hybrydowy charakter klasy LMDh pomoże nam połączyć transfer technologii z naszą całkowicie elektryczną przyszłością. Cieszymy się, że możemy kontynuować nasze sukcesy. Będziemy przenosić wiedzę i technologię z torów do aut produkcyjnych. Odnosiliśmy sukcesy z Cadillaciem DPi-V.R i nie możemy doczekać się ustanawiania kolejnych rekordów dzięki Cadillacowi LMDh – mówił Rory Harvey, wiceprezes Cadillac Global.
Amerykańska siła
Cadillac będzie współpracował przy budowie auta z Dallarą. Współpraca ta pozwoliła już na świętowanie sukcesów modelu Dpi-V.R w północnoamerykańskiej serii wyscigów długodystansowych. Cadillac zgarnął mistrzostwa kierowców, zespołów i producentów w 2017 i 208 roku. Był niepokonany w 24-godzinnym wyścigu Daytona w latach 2017-2020. W tym roku pewnie zmierza po kolejne czempionaty po czterech wygranych rundach.
W nowym programie wezmą udział dwa amerykańskie zespoły: Action Express i Chip Ganassi Racing. Debiut samochodu zaplanowano na 24-godzinną rywalizację w Daytonie w 2023 roku.
– Kategoria LMDh wygląda na bardzo konkurencyjną. Od 207 roku odnosimy sukcesy korzystając z Cadillaca. Nie możemy się doczekać, by być częścią kolejnego rozdziału marki – komentował Gary Nelson, menedżer Action Express Racing.
Klas LMDh ma stanowić tańsze rozwiązanie rywalizacji na najwyższym szczeblu w wyścigach długodystansowych. Podwozie będzie standardowe, producenci mogą stworzyć własne nadwozie. Za napędy hybrydowe będą odpowiedzialne marki Bosch, Williams Advanced Engineering i Xtrac. Silnik spalinowy i elektryczny ma mieć około 670 koni mechanicznych.