Fiat jest najtańszy?
Dlaczego Fiat wciąż ma tak duże wzięcie na rynku aut używanych? Wiele osób powiedziałoby, że główną zaletą jest tutaj cena. No tak – w gruncie rzeczy nie może być inaczej, skoro wiele modeli włoskiego producenta kupimy dziś za mniej, niż 5 tysięcy złotych. Na myśl od razu przychodzą chociażby Seicento, czy Cinquecento. Ze 126p może być już nieco ciężej. Owszem – kilka, czy kilkanaście lat temu można było kupić to auto za 500 zł… ale te czasy już raczej minęły. Oczywiście wszystko zależy od stanu, bo te bardziej nadgryzione przez czas dalej są śmiesznie tanie.
Natomiast starsze Fiaty w zdecydowanej większości są po prostu tanie. Palio, Punto, Panda – to wszystko są modele, które kupimy dziś za parę tysięcy złotych. Nie inaczej jest z pojazdem, który był produkowany w latach 2002-2010. Mowa tutaj o Fiacie Albea. Mówi się, że to po prostu gruntownie zmodernizowana odmiana Fiata Sieny. Rzeczywiście, jest tutaj kilka podobieństw. Szczególnie, jeśli zestawimy Albeę z pierwszą wersją Sieny. Natomiast samochód w gruncie rzeczy wygląda całkiem przyjemnie – jak na swoje czasy można nawet powiedzieć, że ładnie. Nie zwykłą, jest kanciastą bryłą.
Czy Albea może być dziś dobrym wyborem?
Zacznijmy może od samego końca, czyli od ceny. Fiat Albea na rynku wtórnym jest dziś warty jakieś 3-4 tysiące złotych. I powtórzę to po raz kolejny – jeśli samochód tyle kosztuje i jest sprawny, w gruncie rzeczy nie możemy mieć od niego większych wymagań. Albea jest częścią „Projektu 178”. Oznacza to ni mniej, ni więcej tyle, że dzieli wiele podzespołów chociażby ze Sieną, Palio i Stradą. „Projekt 178” był pewnego rodzaju próbą stworzenia kilku różnych wersji jednego auta. Dlatego z podobnych podzespołów i płyty podłogowej stworzono m.in. pick-upa, hatchbacka, kombi i sedana. Albea jest tym ostatnim rozwiązaniem.
Silniki poza jednym wyjątkiem nie przekraczają mocy 100 koni mechanicznych i są benzynowe. Dzisiaj celujemy raczej w drugą wersję modelu, a to oznacza, że do dyspozycji mamy silniki 1,2 i 1,4 o mocy kolejno 80 oraz 77 koni mechanicznych. Ten pierwszy wariant jest nieco bardziej popularny. Oczywiście mowa tu o silniku benzynowym i większym sedanie, więc spalanie nie będzie jakieś zachwycające. Możemy tu liczyć na okolice 7 litrów na 100 kilometrów w cyklu mieszanym. Opinie są tutaj różne, dlatego przed ewentualnym zakupem warto dokładnie sprawdzić konkretny egzemplarz i upewnić się, że nie kupujemy kota w worku. Jeśli jest sprawne, 3 tysiące wydają się śmiesznie niską ceną.
Zdjęcia: Fiat
Nowości
