To Subaru to gwarancja osiągów i niezawodności w terenie. Japoński producent się tutaj postarał

Czy to Subaru trzeba komuś przedstawiać?

Paradoksalnie… odpowiedź na to pytanie brzmi: tak. To jeden z niewielu takich modeli marki Subaru, który w gruncie rzeczy wymaga szerszego przedstawienia. Szczególnie entuzjastom motoryzacji chociażby w Europie. Wszystko za sprawą tego, że Subaru Tribeca to SUV, który był produkowany w Stanach Zjednoczonych i przeznaczony był właśnie na rynek północnoamerykański. Chociaż jego sprzedaż w Europie nie była prowadzona, oczywiście Tribeca wkrótce pojawiła się również na Starym Kontynencie. Wszystko za sprawą prywatnego importu.

Oficjalnie mówi się o nim, że jest to samochód sportowo-użytkowy. Widać to już po samym wyglądzie. Rzeczywiście, z jednej strony są tutaj dynamiczne, agresywne rysy i sylwetka, która w pewnym sensie wkracza gdzieś w obszary auta sportowego. Jednak z drugiej mowa o samochodzie dosyć dużym i dostosowanym również do tego, aby dobrze poradzić sobie w terenie. Sportowe osiągi, właściwości terenowe, ogrom miejsca w środku, spora przestrzeń w bagażniku… auto dobre w trasę, do miasta i w teren. W skrócie – Subaru Tribeca oddaje to, o co chodzi w segmencie SUV.

Dlaczego ściągano go do Europy?

Tribeca ma cechy charakteru, które doceniane są przede wszystkim w Ameryce Północnej. Nie oznacza to natomiast, że fanów tychże cech nie ma nigdzie indziej. Stąd też szeroki prywatny import. Do kultowego napędu na cztery koła dochodzą tutaj fenomenalne osiągi. Mowa tu o silniku 3,0 24V Boxer o mocy 256 koni mechanicznych oraz o 3,6-litrowej jednostce o mocy 260 koni. Pisząc o cechach, które doceniają przede wszystkim Amerykanie, miałem na myśli chociażby duże i potężne silniki. I chyba wszyscy zgodzimy się co do tego… że w Europie ich fanów też nie brakuje.

SUV od Subaru zbiera bardzo dobre oceny. Nie tylko w Ameryce Północnej, ale też u nas, w Polsce. Z jakim wydatkiem trzeba się dziś liczyć chcą kupić model Tribeca? W cenie do 30 tysięcy złotych znajdziemy egzemplarze z okolic roczników 2007-2008. Będą to raczej samochody z przebiegiem rzędu 220-250 tysięcy kilometrów – oczywiście z potężnymi silnikami, automatyczną skrzynią biegów, napędem na cztery koła, również w wersji 7-miejscowej. Dla wielu osób może być to nie lada gratka.

Zdjęcia: Subaru