Ta autostrada jest najdroższa?
Kilka dni temu udałem się w podróż do Chorwacji. W kontekście planowania i ewentualnych oszczędności wybrałem oczywiście trasę przez Słowację i Węgry. Inna opcja prowadzi przez Słowację, Austrię… i Słowenię i w przypadku tamtejszych winiet jest to opcja kompletnie nieopłacalna. W przypadku trasy Słowacja – Węgry winiety wyniosą nas bowiem ok. 100 zł. W przypadku trasy przez Słowację, Austrię i Słowenię koszt wzrasta do blisko 170 zł. I to przed samym wjazdem do Chorwacji. Tam bowiem system winietowy znika… a pojawiają się bramki.
Muszę przyznać, że tamtejsza autostrada A1 zrobiła na mnie piorunujące wrażenie. Rozpoczyna się od obwodnicy Zagrzebia i prowadzi niemal na samo południe Chorwacji. Prowadzi przez góry, tunele, wybrzeże itd. Ciągnie się przez setki kilometrów i jeśli udajecie się do któregoś z nadmorskich kurortów, to najpewniej pojedziecie właśnie A1. Planowo autostrada ma docierać aż do Dubrownika. W tym momencie dojedziemy nią do Karamatići. Taki przejazd wyniesie nas 30,60 euro, czyli w przeliczeniu 130 zł. Ktoś mógłby powiedzieć, że to przecież ogromna kwota. Czy to najdroższa autostrada w Europie?
Wnioski są zgoła odmienne
Pogląd zmienia się w momencie, w którym dodamy, że jedziemy tą trasą przez ponad 480 kilometrów. Kwestia w tym, że jeśli uwzględnić by wszystkie europejskie kraje, w których płaci się za przejazd autostradą na bramkach, to Chorwacja jest najtańszym z tych krajów z przelicznikiem średnio 28 zł za 100 kilometrów trasy. „Muratorplus.pl” podaje dla porównania, że w przypadku Włoch jest to prawie 32 zł, Polski 36 zł, Francji 39 zł…a Hiszpanii nawet 43 zł. W dodatku – umówmy się – A1 w Chorwacji robi piorunujące wrażenie. Jest przepiękna, ma odpowiednie zaplecze… jazda tą trasą jest wspaniała. I chociaż wydaje się, że jest drogo, Chorwacja i tak wychodzi bardzo korzystnie na tle pozostałych krajów.
Oczywiście koniec końców można po raz kolejny przeprowadzić dyskusję na temat tego, czy lepszy jest system z bramkami, czy winietami. To zależy, natomiast ja osobiście jestem zwolennikiem systemu winiet. Przykładowo w Słowacji za taką winietę, za 10 dni, płacimy ok. 52 zł. I za te 52 zł możemy przez te 10 dni przejechać tyle kilometrów, ile tylko będziemy chcieli. 50, 100, 1000, a jeśli będziemy mieli taką ochotę i potrzebę, to i 5000 kilometrów.
Jak to postrzegać?
Jedna z najdroższych winiet w Europie to ta słoweńska i kosztuje ona 16 euro, czyli ok. 70 zł za 7 dni. Wakacyjna podróż przez Słowenię to chyba najgorszy możliwy pomysł. Raz, że obejmuje na tyle krótki okres, że nie wystarczy nam na powrót, dwa, że sama trasa przez Słowenię jest bardzo krótka, a trzy… że po prostu, jest najdroższa. Jaka jest natomiast najdroższa autostrada w Europie? Za jaki odcinek zapłacimy najwięcej? Z pomocą przychodzi portal „moto.pl”. Wnioski są zdumiewające…
Otóż według „moto.pl” na pierwszym miejscu ex-aequo są dwie autostrady, dwa odcinki. Jest to AP-68 z Saragossy do Bilbao oraz… A4 z Katowic do Krakowa. Portal podaje, że tutaj mamy stawkę na poziomie 0,13 euro/km. Nieco tańsza jest chorwacka A2 z Zagrzebia do Macelj ze stawką 0,12 euro/km. W pierwszej szóstce są jeszcze trasy z Paryża do Orlean, z Rzymu do Neapolu oraz M50 w Irlandii. Spodziewaliście się, że polska autostrada będzie w samej czołówce takiego zestawienia?
Nowości
E-Mobilność