Sensacja na Rajdzie Janner. Wyniki zaskoczyły wszystkich. Co stało się z faworytami w Austrii?

Tegoroczny Rajd Janner w znakomity sposób otworzył rajdowy sezon 2024. Zawsze miałem słabość do tej imprezy. Podobał mi się jej klimat – zimowa, noworoczna impreza w małym austriackim miasteczku. Wprawdzie to nie teren stricte alpejski, jak np. na Rallye du Valais albo Rallye Mont-Blanc Morzine, ale tu też ma to swój urok. Przede wszystkim było ciekawie. Zarówno pod względem pogody, jak i rywalizacji sportowej.

rajd janner 2024 jannerrallye
Podaj dalej

Rajd Janner otworzył sezon 2024

Rajdowi kibice są już przyzwyczajeni do faktu, że Rajd Janner otwiera rok rocznie nowy sezon. Zazwyczaj impreza odbywa się w pierwszy, bądź też drugi weekend nowego roku. I zazwyczaj jest to pierwsza impreza nowego sezonu. Jannerrallye ma swoją renomę. Przez lata była to runda Rajdowych Mistrzostw Europy, gdzie pojawiała się czołówka. Co prawda w ostatnich latach rozgrywane są tutaj wyłącznie mistrzostwa Austrii, ale nadal na trasach mamy wielu gości z zagranicy. To też dobra – a może wręcz wyśmienita okazja do testów przed Rajdem Monte Carlo.

rajd janner 2024 jannerrallye
fot. rallye-oem.at | Harald Illmer

Kiedy w minionym tygodniu pisałem zapowiedź austriackiego klasyka, stwierdziłem, że w Europie panuje wiosna, więc śniegu raczej nie ma co się spodziewać. Szybko okazało się, że się pomyliłem. Nawet u mnie za oknem pojawił się śnieg i temperatury spadły do -5 stopni Celsjusza. Rajd Janner rozpoczął się „po suchym”, natomiast później pogoda postanowiła zamieszać. Znaczna część rywalizacji była już rozgrywana przy padającym śniegu. W niektórych miejscach tworzyło to błoto i rajdowy „syf”, a w innych zawodnicy jechali już po śniegu i lodzie. Piękno Rajdu Janner…

Kto by się tego spodziewał?

Tak więc pod względem warunków atmosferycznych kibice dostali to, czego oczekiwali. W końcu to rajd zimowy… więc musi być śnieżnie i zimno. Takie warunki sprawiają, że jest po prostu ciekawie. W jakimkolwiek miejscu kibic by się nie ustawił, cały czas ma przed sobą akcję. Przy zmiennej przyczepności zawodnicy tak naprawdę nie wiedzą, jak się zachować. A to oznacza, że często mamy do czynienia z „ratowaniami”. I patrząc na wyniki, można powiedzieć wprost – akcji, emocji i ratowań nie brakowało w Austrii i tym razem.

rajd janner 2024 jannerrallye
fot. rallye-oem.at | Harald Illmer

Rajd sensacyjnie wygrali Michael Lengauer i Erik Furst. Lengauer to zawodnik, który starty w rajdach traktuje okazjonalnie. Do tej pory startował głównie za kierownicą Subaru WRX STI. W miniony weekend Austriak zadebiutował za kierowcą Skody Fabii Rally2 evo. Wśród rywali miał m.in. utalentowanych braci Wagnerów – trzykrotnego mistrza Austrii Simona oraz Juliana. Oni jechali Fabiami RS Rally2. Był też chociażby Filip Mares znany z oesów mistrzostw Czech i mistrzostw Europy, czy też Chris Ingram, były mistrz Europy, aktualnie startujący w mistrzostwach świata.

Faworyci zawiedli?

Tak więc bynajmniej ja Lengauera do grona faworytów nie zaliczałem. Michael miał to jednak gdzieś… i rajd wygrał, pokonując Simona Wagnera o 14,2 s i jego brata Juliana o dokładnie minutę. To, co w klasyfikacji generalnej jest dalej, to czyste szaleństwo. Czwarte miejsce zajął Luca Waldherr, który stracił już ponad 2 minuty. Piąte miejsce – Martin Fischerlehner – strata ponad 5 i pół minuty. Dopiero szósty był Chris Ingram – stracił 7 minut i 20 sekund. Filip Mares zajął miejsce ósme i stracił prawie 9 minut. Jak to możliwe?

rajd janner 2024 jannerrallye
fot. rallye-oem.at | Harald Illmer

Czasy Ingrama od samego początku nie wyglądały najlepiej, a w niedzielę przy padającym śniegu i złych oponach Brytyjczyk kompletnie się nie liczył i tracił coraz więcej czasu. Ingram na przedostatnim odcinku specjalnym był też poza drogą. Mares do finałowego dnia był w walce o zwycięstwo. Natomiast później miał problemy z hamulcami…. i zaliczył jeszcze spina. Tajemnica sukcesu Lengauera była taka, że trzymał się z dala od problemów… a jednocześnie jechał piekielnie szybko, bo to on wygrał w miniony weekend najwięcej odcinków specjalnych z wszystkich zawodników. Kto wie, być może 29-latek będzie musiał pomyśleć o przejechaniu pełnego sezonu mistrzostw Austrii? W rajdzie wystartowali Jarosław Kołtun i Ireneusz Pleskot. Oni wycofali się po problemach z silnikiem.

Przeczytaj również