Czy ta Toyota jest potrzebna Europie?
Toyota Alphard znana jest dziś przede wszystkim na rynku azjatyckim. Tam segment minivanów wciąż ma się bardzo dobrze. U nas w pewnym momencie te samochody straciły popularność. Głównie na rzecz SUV-ów i crossoverów, które przejęły pałeczkę idealnych samochodów rodzinnych. Natomiast patrząc na to, co oferuje dziś Alphard jako minivan klasy wyższej, zastanawiam się, czy aby na pewno w Europie nie ma przestrzeni na takie auta? To nie musi być stricte samochód rodzinny. Bez problemu można by potraktować go jako luksusową limuzynę.
Alphard zadebiutował w 2002 roku. Miał do wyboru silnik o pojemności 2,4 litra i mocy 159 koni oraz o pojemności 3 litrów i mocy 220 koni mechanicznych. Oba to jednostki benzynowe. Do tego mogliśmy wybrać sobie napęd – na przód, bądź na wszystkie cztery koła. Dochodziła automatyczna skrzynia biegów a późniejszym czasie nawet niezwykle luksusowa, prestiżowa i ekskluzywna wersja Royal Lounge. W drugiej generacji przede wszystkim zwiększyła się moc. Wówczas warianty miały kolejno 170 oraz 280 koni mechanicznych.
Dziś to symbol luksusu
Trzecia generacja zadebiutowała w 2015 a czwarta w 2023 roku. Z natury minivany nie są zbyt ekscytujące. Natomiast Alphard – trzeba to wprost przyznać – wygląda fenomenalnie. To luksusowy samochód z ogromem miejsca wewnątrz. Oferuje niesamowite osiągi i jest po prostu modelem premium. Przy okazji, nie ma tutaj zbytniej przesady z ceną, bo podstawowa wersja dostępna jest od ok. 130 tysięcy złotych. Ceny najlepiej wyposażonej i najbardziej luksusowej opcji zaczynają się aktualnie od 280 tysięcy. Natomiast Europejczycy ceną zbytnio nie muszą zaprzątać sobie głowy… bo ta Toyota nie była i nadal nie jest u nas dostępna.
Czy słusznie? Spotkałem się w sieci z pewnym komentarzem, właśnie odnośnie modelu Alphard. W gruncie rzeczy chodziło w nim o to, że w Europie ślepo podążamy w tym samym kierunku, produkujemy i kupujemy auta, które w gruncie rzeczy wyglądają tak samo. Może minivan pokroju Toyoty Alphard przełamałby ten schemat? Może zamiast SUV-a, czy mniejszego crossovera, w którym nie zawsze mamy sporo miejsca, ktoś zdecydowałby się właśnie na takiego minivana? Komfortowego, luksusowego, bardzo wygodnego. Z ogromem miejsca zarówno z przodu, jak i z tyłu? No bo… dlaczego nie?
Zdjęcia: Toyota
Nowości
