Zajmując 2. miejsce w Rajdzie Nowej Zelandii Kajetan Kajetanowicz i Maciej Szczepaniak wykonali kolejny duży krok w kierunku mistrzostwa świata w kategorii WRC 2 Open. Teoretycznie losy tytułu mogą rozstrzygnąć się już w Rajdzie Katalonii. Jest natomiast jeszcze jedna załoga, która ma dużą chrapkę na mistrzostwo. Jak to wszystko wygląda w tym momencie?
– Mistrzostwo świata WRC 2 dla kierowców, pilotów oraz juniorów powędruje do kierowców i pilotów, którzy zdobędą największą liczbę punktów w 6 z 7 rajdów w których wystartują i będą w nich nominowani do zbierania punktów – mówi regulamin. Oznacza to ni mniej, ni więcej tyle, że załoga może wystartować w 7 rajdach, w których będzie zgłoszona do punktowania i do łącznej punktacji będzie liczyło się 6 najlepszych występów.
Patrząc na sprawę realistycznie, w grze o tytuł pozostały trzy załogi. Andreas Mikkelsen z Torsteinem Eriksenem przejechali już wszystkie „dostępne” rajdy. Mają na swoim koncie 109 punktów i nic się tutaj już nie zmieni. Kajetanowicz i Szczepaniak są drudzy i mają 96 punktów. Mają przejechane 5 rajdów, więc punktować mogą jeszcze dwóch – czyli w Katalonii oraz Japonii. W tym momencie ich najsłabszą rundą jest Rajd Estonii, gdzie zdobyli 10 punktów. Możemy ten wynik odliczyć – dorobek zatem teoretycznie wynosi 86 punktów i dwa rajdy do przejechania.
Kto mistrzem?
Trzecie miejsce zajmują Emil Lindholm i Reeta Hamalainen. Oni mają 89 punktów, natomiast odejmujemy najgorszy wynik, czyli 3 punkty z Rajdu Szwecji… i również mamy 86 punktów. Czysto teoretycznie okazuje się zatem – odejmując po najgorszym wyniku – że Polacy i Finowie mają tyle samo punktów. Wiemy, że zarówno Lindholm, jak i Kajetanowicz, wystartują w Katalonii. Z nieoficjalnych źródeł wiadomo też, że obaj mają pojawić się w Japonii. I to oni prawdopodobnie rozstrzygną między sobą losy tytułu.
Jasne – na prowadzeniu w dalszym ciągu jest Mikkelsen. Natomiast jego dorobek punktowy się już nie zmieni, a Kajto oraz Lindholm mają zaledwie 23 punkty straty do zniwelowania w dwa rajdy. To nie powinno stanowić dużego wyzwania. Pozostaje zatem jedno pytanie – czy mistrzami będzie polska, czy fińska załoga?
W Katalonii załogi stoczyły już dwa pojedynki. W 2021 roku fiński duet pokonał polski o 28,5 s – Lindholm wygrał, Kajetanowicz zajął 2. miejsce. Następnie, w 2020 roku rajd się nie odbył, zaś w 2019 roku Lindholm pokonał Polaka o 15,8 sekund – znów byli sąsiadami w tabeli z wynikami – Fin był 2., Polak 3. W Japonii rzecz jasna ani jeden, ani drugi nigdy nie startował. Co prawda w Rajdzie Japonii wystąpił kiedyś pilot Kajetanowicza, czyli Szczepaniak, natomiast w 2006 roku była to impreza szutrowa rozgrywana na wyspie Hokkaido, a w tym roku zawodnicy powalczą w rajdzie asfaltowym, na wsypie Honsiu. To dwie kompletnie inne imprezy.