Jeremy Clarkson ma poważny problem. Eko-aktywiści demolują jego farmę i obsypują auto kompostem

Ekolodzy – znów nasza kochana grupa społeczna. Kto tym razem ma z nimi problem? Jeremy Clarkson, którego farma notorycznie jest demolowana. Teraz „eko-wojownicy” posunęli się jeszcze dalej.

Jeremy Clarkson aktywiści ekolodzy farma
Podaj dalej

Osoby zachowujące się w taki sposób często określa się mianem „eko-terrorystów”. W tym przypadku autor artykułu na „Drivetribe” posłużył się nieco łagodniejszym stwierdzeniem „eko-wojownicy”. Wszystko wskazuje na to, że Jeremy Clarkson ma poważny problem z grupą, która w większości chyba szczyci się wyłącznie sprawianiem problemów normalnym ludziom.

Jeremy Clarkson aktywiści ekolodzy farma
fot. Drivetribe

Tym razem eko-aktywiści wysypali trzy tony kompostu na Range Rovera gwiazdy telewizji. Oczywiście ekolodzy świętowali ten sukces, na czele z zamaskowanym kierowcą koparki. To nie pierwszy tego typu wybryk na farmie Clarksona. Aktywiści koczują tam od kilku dni, zdążyli już zdemolować drzwi i ściany, m.in. malując po nich sprayem.

Jeremy Clarkson aktywiści ekolodzy farma
fot. Drivetribe

Ekolodzy wskakiwali nawet na dach auta Clarksona, skakali po nim, aby zdenerwować byłą gwiazdę Top Gear. Na szczęście Jeremy notorycznie pokazuje im, że ma ich głęboko w… poważaniu, nie poświęcając im zbyt wiele uwagi. Na szczęście eko-wojownikami już zajmuje się policja. Oby spotkała ich kara, na jaką zasługują.

Przeczytaj również