Finał sezonu WRC. Kajetanowicz i Szczepaniak jadą po mistrzostwo. Kraj kwitnącej wiśni zaprasza

W czwartek, 16 listopada, rozpocznie się finałowa runda sezonu WRC – Rajd Japonii. Dla polskiego kibica jest to wydarzenie o tyle istotne, że Kajetan Kajetanowicz i Maciej Szczepaniak powalczą tam o mistrzostwo w klasie WRC 2 Challenger. Polacy w tej walce są zdecydowanymi faworytami. Załoga ORLEN Rally Team rywalizowała już w Japonii i to doświadczenie powinno jej w tym roku pomóc.

wrc rajd japonii kajetanowicz szczepaniak orlen team
Podaj dalej

Ten artykuł powstał w ramach płatnej współpracy z ORLEN.

Sezon WRC zakończy się w Japonii

Archipelag Wysp Japońskich składa się z około czterech tysięcy wysp. Najważniejsze i największe to Hokkaido, Honsiu, Sikoku i Kiusiu. Bardzo często Japonię określamy mianem kraju kwitnącej wiśni. Ma to związek z pięknymi drzewami Sakura – czyli właśnie drzewami wiśni. Proces kwitnienia drzewa jest każdego roku szeroko komentowany i relacjonowany w mediach. Sakura kwitnie od południa na północ kraju. Począwszy od wyspy Okinawa w lutym, przez Kioto i Tokio na przełomie marca i kwietnia, po Hokkaido w maju.

wrc rajd japonii kajetanowicz szczepaniak orlen team
Obraz Nick115 z Pixabay

Proces kwitnienia Sakury trwa nawet cztery miesiące i przechodzi przez cały kraj. Jest to okazją do wspólnych spotkań i pikników. Już w nadchodzący weekend Japończycy będą mieli kolejną okazję do spotkania na łonie natury. Tym razem jednak nie będzie miało to nic wspólnego z piknikiem. Na wyspę Honsiu dotarli już najlepsi kierowcy rajdowi na świecie. To właśnie w kraju kwitnącej wiśni zakończy się sezon Rajdowych Mistrzostw Świata. Finałowa runda WRC zapowiada się doskonale.

Bazą rajdu jest miasto Toyota, zlokalizowane w prefekturze Aichi na największej wyspie Japonii, czyli Honsiu. Toyota położona jest ok. 25 kilometrów na wschód od Nagoi – trzeciego największego miasta Japonii. Zresztą… Gdyby ktoś się uparł, może potraktować Toyotę jako obrzeża Nagoi i część jednego obszaru metropolitalnego. Sama Toyota była niegdyś wioską o nazwie Koromo. Znaczenie, wielkość i populacja tej okolicy urosły jednak do takich rozmiarów, że Koromo otrzymało prawa miejskie. Ze względu na siedzibę firmy, fabryki, ogrom zatrudnionych ludzi miasto nazwano… Toyota.

Czas na walkę o mistrzostwo

W czwartek o godzinie 1:01 czasu polskiego odbędzie się odcinek testowy. Z kolei już o godzinie 10:52 na Toyota Stadium rozpocznie się ceremonia startu, po której zawodnicy od razu wystartują do superoesu – właśnie na stadionie. Rajd zostanie wznowiony o godzinie 23:04 czasu polskiego od próby Isegami’s Tunnel. Jest to jednocześnie najdłuższy odcinek specjalny rajdu. Etap będzie kontynuowany z perspektywy polskiego kibica przez całą noc. Zakończy się drugim przejazdem superoesu Toyota Stadium w piątek o godzinie 11:35 czasu polskiego. Długość pierwszego etapu wynosi 135 kilometrów i jest to najdłuższy etap rajdu.

Drugi etap to już sobota, począwszy od godziny 0:04 aż do… 11:35 i trzeciego przejazdu Toyota Stadium. Losy rajdu rozstrzygną się w nocy z soboty na niedzielę. Pierwszy oes finałowego etapu rozpocznie się o godzinie 23:05 czasu polskiego w sobotę. Impreza zakończy się próbą Asahi Kougen w niedzielę, o godzinie 6:15. Oznacza to, że chcąc śledzić rywalizację w Japonii trzeba będzie zarwać… nie nockę, a kilka nocek. Ale dla wiernych kibiców to nie powinien być problem.

Kajetanowicz i Szczepaniak będą mieli swój moment?

Polskich kibiców szczególnie interesuje sytuacja w klasie WRC 2 Challenger. Na prowadzeniu znajduje się fińska załoga Sami Pajari / Enni Mälkönen. Oni mają na swoim koncie 118 punktów. 10 punktów tracą do nich Kajetan Kajetanowicz i Maciek Szczepaniak. Różnica jest jednak taka, że fiński duet wykorzystał już wszystkich siedem startów i nie pojawi się w Japonii. Dla załogi ORLEN Rally Team to właśnie Rajd Japonii będzie finałową, siódmą rundą sezonu. Wystarczy im więc 12 punktów za 4. miejsce?

wrc rajd japonii kajetanowicz szczepaniak orlen team
fot. Kajto.pl

W przypadku zajęcia 5. miejsce i zdobycia 10 punktów obie załogi będą miały taki sam dorobek. Natomiast mistrzami zostaliby Finowie, którzy mają więcej wygranych rajdów. W przypadku 4. miejsca załoga dostaje 12 punktów. To oznaczałoby, że Polacy wyprzedzają Finów o 2 punkty i mają 120 oczek na swoim koncie. Tutaj natomiast trzeba zaznaczyć, że w Rajdzie Japonii wystartuje inna załoga mająca wciąż matematyczne szanse na tytuł – Nikołaj Griazin i Konstantin Aleksandrow. Jaka jest ich sytuacja?

Otóż Griazin i Aleksandrow mają w tym momencie 96 punktów. W przypadku, gdyby wygrali rajd, ich dorobek wzrośnie do punktów 121. Dlatego też zaznaczyłem, że 4. miejsce i wyprzedzenie Finów niekoniecznie musi przynieść Polakom mistrzostwo. Wciąż istniałaby szansa, że rzutem na taśmę wyprzedzą ich właśnie Griazin i Aleksandrow. Natomiast może się okazać, że wszystkie te dyskusje i spekulacje są kompletnie niepotrzebne.

Polacy faworytami do mistrzostwa w WRC 2 Challenger

Na liście zgłoszeń w kategorii WRC 2 Challenger znajduje się osiem załóg. Jednak oprócz Griazina i Aleksandrowa – obiektywnie patrząc – nie ma na niej nikogo, kto mógłby zagrozić załodze ORLEN Rally Team. Wydaje się, że 2. miejsce w tym rajdzie to dla Kajetanowicza i Szczepaniaka absolutne minimum. A już dowolne miejsce na podium daje Polakom mistrzostwo świata. Zatem sprawa – przynajmniej w teorii – wydaje się oczywista i niemalże przesądzona. Pamiętajmy jednak, że to rajdy samochodowe.

wrc rajd japonii kajetanowicz szczepaniak orlen team
fot. Kajto.pl

Kajetanowicz i Szczepaniak wystartowali już w ubiegłorocznej edycji Rajdu Japonii. Wtedy impreza nie zakończyła się dla nich pomyślnie, natomiast być może takie doświadczenie był potrzebne. Po to, aby teraz załoga ORLEN Rally Team wróciła do Japonii mocniejsza i walczyła o mistrzostwo. Pozostaje nam trzymać kciuki i dopingować!

Kajetan Kajetanowicz: – „Samochód jest dobrze przygotowany. Po minionym Rajdzie Europy Centralnej mamy sprawdzone ustawienia na asfalt. Zespół ORLEN Rally Team jest zmotywowany, ja oczywiście również, ale przed nami jeszcze sporo pracy. Chcę zachować spokój, choć to niewątpliwie trudne, bo to ostatnia runda tego sezonu. Świadomość, że wywalczone tutaj punkty ukształtują tabelę sezonu, rodzi pewną presję. Nadrzędnym celem będzie szczęśliwe zwieńczenie sezonu, a rozumiem przez to osiągniecie mojego głównego celu – mistrzostwa świata. Chciałbym po powrocie do Polski móc cieszyć się nim wspólnie z kibicami, którzy przez cały rok mnie wspierali.

Przeczytaj również