Kto robi zamach stanu na cykl Tarmac Masters?

Nie milkną echa oświadczenia opublikowanego na stronie Tarmac Masters, w którym prezes Stowarzyszenia G4 Sport Club, Marcin Jankiewicz informuje o zarejestrowaniu praw do marki popularnego wśród amatorów (Super KJS) cyklu rajdowego.

Kto robi zamach stanu na cykl Tarmac Masters?
Podaj dalej

W piśmie wskazany został również wiceprezes, Ryszard Krawczyk. Dotychczasowy dyrektor rajdów stanowiących rundy TM ma już nie być związany z organizacją serialu. Marcin Jankiewicz przyznaje, że już od ponad pół roku relacje z Ryszardem Krawczykiem są w złym stanie.

https://www.facebook.com/TarmacMasters/photos/a.214077835411827/1243115395841394/?type=3&theater

Czemu to ma służyć?

Prawna rejestracja marki Tarmac Masters ma zapobiec wykluczeniu prezesa G4 Sport Club z organizacji cyklu, którego, jak wielokrotnie podkreślił, dynamiczny rozwój jest zasługą jego działań. Według Jankiewicza TM chcą przejąć Ryszard Krawczyk oraz Mariusz Woźniczko (według wpisu do KRS skarbnik stowarzyszenia oraz główny inwestor Rally Masters – protoplasty TM).

Marcin Jankiewicz: Nazwę i logo Tarmac Masters wymyśliłem ja. Mariusz Woźniczko jest właścicielem nazwy Rally Masters, która była przypisana do rajdów w Sobótce. Później to upadło, dlatego ja w 2016 r. zacząłem organizować z Ryśkiem [Krawczykiem] Tarmac Masters. Wyłożyłem sporo pieniędzy, żeby to wszystko rozwinąć. Robiłem tak naprawdę 100% rzeczy medialnych sam, m.in. jeśli chodzi o montaż materiałów, dbanie o wizerunek. Jednak od połowy roku stosunki współpracy zaczęły się psuć. Zauważyłem, że Ryszard Krawczyk zaczyna coś kombinować z Mariuszem i próbują przejąć Tarmac Masters. Mimo że ten pierwszy był dyrektorem rajdu, to 90% rzeczy, np. z dokumentacją w większości robiłem ja sam. On często nie wiedział, jak przebiegają odcinki imprezy.

Wczoraj Marcin Jankiewicz zaproponował wykupienie swoich 40% udziałów w spółce Klub Sportowy G4. Jak przyznał w rozmowie z WRC, próba ugodowego rozstania się nie została przyjęta. Jankiewicz planuje dalszą organizację cyklu bez wiz PZM. Argumentuje to tym, że liczba załóg z licencją sportu samochodowego (dla których to tańsza alternatywa startów niż w wyższych seriach) nie jest kluczowa dla frekwencji imprez. Twierdzi nawet, że wielu zawodników zapowiada zrzeczenie się licencji, aby móc startować w TM. Jankiewicz przyznał także, że posiada poparcie większości sponsorów oraz osób związanych z organizacją imprez TM.

Co twierdzi druga strona sporu?

Jak można było się spodziewać Ryszard Krawczyk w rozmowie z nami odpiera zarzuty prezesa klubu. On, jak i Mariusz Woźniczko nie zamierzają oficjalnie komentować sprawy. Krawczyk zauważa jedynie, że zachowanie Jankiewicza (związane z rejestracją nazwy Tarmac Masters) jest nieetyczne, ponieważ właścicielem nazwy i logotypu powinien być klub, który organizował zawody.

Członkowie zarządu będą zastanawiać się nad dalszymi krokami w sprawie, aby TM pozostało własnością G4 Sport Club, a organizator był w strukturach PZM. Krawczyk dziwi się także rzekomemu wsparciu dla obozu Jankiewicza przez dotychczasowych sponsorów, których jak przyznał, pomógł pozyskać w ok. 90%.

Niewykluczone, że rozstrzygnięcie sporu skończy się na drodze sądowej, ponieważ relacje obu stron są mocno rozbieżne. Rozłam widać także wśród ludzi startujących w zawodach oraz związanych z organizacją zawodów, na które przyjeżdża nawet ponad 100 załóg. Pytaniem otwartym pozostaje, czy ta batalia na szczytach władz nieodwracalnie nie zniszczy Tarmac Masters w ogóle?

Przeczytaj również