Nieuczciwy mechanik wpadł jak śliwka w kompot
Według pozwu warsztat i jego właściciel Craig Hillinger zgarnęli setki tysięcy dolarów od właściciela klasycznego Maserati Ghibli. Ich wspólna praca trwała 10 lat – nad różnymi projektami. Sprawa została złożona w amerykańskim Iowa w 2020 roku i niedawno podjęto decyzję.
Związek między właścicielem samochodu i obecnym dyrektorem warsztatu rozpoczął się w 2010 roku. Wtedy też pan Oesterle kupił klasycznego Maserati Ghibli za 16 000 dolarów i wysłał go do warsztatu na prace renowacyjne. Hillinger powiedział, że praca potrwa od roku do dwóch i będzie kosztować mniej niż 200 000 dolarów. Ostatecznie prace nie zostały skończone nawet po 4 latach. Ponadto, właściciel Maserati otrzymał fakturę na ponad 1 milion dolarów.
W pozwie przytoczono również przypadek, w którym Hillinger przekonał Oesterle’a do zakupu razem z nim Austina-Healeya 100M. To bardzo pożądany fabryczny model, który wymagał sporo prac. Przedsiębiorca zapłacił 50 000 dolarów za pojazd, ale kiedy otrzymał go po renowacji odkrył, ż nie był on fabrycznym 100M, jak obiecał mu właściciel warsztatu.
Gigantyczne odszkodowanie przestrogą dla innych
– Chcę aby inni ludzie w społeczności klasycznych samochodów byli świadomi tej sytuacji – powiedział poszkodowany w oświadczeniu.
Sędzia Sądu Rejonowego Iowa, James N. Daane orzekł, że firma Healey Werks Corp. dopuściła się oszustwa przeciwko firmie Oesterle. Naruszyła też prawo dotyczące handlu usługami samochodowymi stanu Iowa.
W orzeczeniu stwierdzono, że Oesterle ma otrzymać 2,4 miliona dolarów odszkodowania. Zgodnie z prawem dotyczącym handlu usługami samochodowymi w stanie Iowa kara ta została potrojona. Healey Werks musi również zapłacić koszty sądowe i opłaty adwokackie oprócz odszkodowania w wysokości 7,2 milionów dolarów.
Nowości
E-Mobilność
