Ten nowy wielki SUV pali tylko 4,5 l/100 km - i to nie na papierze, a w prawdziwym świecie! [TEST]

Ten nowy, wielki SUV pojawił się na naszym rynku już rok temu. W tym czasie wyrobił sobie naprawdę dobrą markę na wykresach sprzedażowych. To Lexus NX, luksusowy SUV drugiej generacji, który w wersji 450h+ po raz pierwszy oferuje silniki hybrydowe typu plug-in. 

Lexus-NX-SUV-test-spalania
Podaj dalej

Ten SUV pali wyjątkowo mało

Lexus-NX-SUV-test-spalania
fot. Lexus

Włoscy dziennikarze postanowili sprawdzić, jak nowy SUV poradzi sobie w teście rzeczywistego zużycia. W standardowym teście na trasie z Rzymu do Forli osiągnęli oni wynik 4,55 l/100 kilometrów. Wyjeżdżając ze stolicy samochód pokonał 59 kilometrów w trybie czysto elektrycznym. 

W rankingu zużycia ten SUV radzi sobie lepiej niż inne, wyposażone w możliwość ładowania. Dzięki wynikowi 4,55 l/100 km hybryda Lexusa z napędem na wszystkie koła i silnikiem elektrycznym o łącznej mocy 309 KM plasuje się poniżej średniej rankingu zużycia PHEV. 

Więcej niż japoński SUV zużył w ich testach na przykład Citroen C5 Aircross Hybryd 225, Cupra Formentor VZ 1.4 e-Hybrid, czy Lynk & Co. Pod względem rozmiarów i wydajności te samochody są najbliższe Lexusowi. Choć, można znaleźć też samochody o podwyższonym nadwoziu, które radzą sobie jeszcze lepiej. 

Lexus-NX-SUV-test-spalania
fot. Lexus

Może być jeszcze lepiej

Wyżej w „tabeli” testów realnego zużycia znajdują się m. in. Kia Sportage 1.6 PHEV (4,25 l/100 km). Peugeot 3008 Hybrid4 (4,05 l/100 km), czy Ford Kuga 2.5 Plug-in Hybrid (3,80 l/100 km). Te samochody nie posiadają jednak napędu na cztery koła, są także słabsze niż 309 KM. 

Testowany przez dziennikarzy Lexus był w konfiguracji Luxury, najwyższej klasy wraz z wyposażeniem Sport. W standardzie można tam znaleźć m. in. 20-calowe felgi, przednie reflektory z trzema diodami LED, wyświetlacz head-up, kamerę cofania, skórzaną tapicerkę, czy fotele elektryczne z pamięcią. 

Przeczytaj również