Te silniki typu Diesel nie będą objęte żadnym zakazem! "Klekoty", które zostaną z nami na zawsze

Według Fleetcheck niektóre floty mogą bezterminowo utrzymać pewną liczbę samochodów z silnikiem typu Diesel. Wszystko ze względu na obawy dotyczące aspektów związanych z przejściem na pojazdy elektryczne. 

nowa-doplata-na-benzyne-i-diesel-2
Podaj dalej

Diesel zostanie na zawsze? To możliwe

nowa-doplata-na-benzyne-i-diesel-2
fot. Haval

Dyrektor zarządzający firmy programistycznej, Peter Golding, powiedział, że wiele firm już jest przekonanych, że samochody elektryczne nigdy nie będą dla nich odpowiednie. To oznacza, że Diesel pozostanie dla nich jedyną opcją. 

Powiedział: – Niektórzy z naszych klientów mówią nam, że znajdują się w trudnej sytuacji. Z ich punktu widzenia są pewne prace, w których elektryczne vany nigdy nie będą miały sensu. Na przykład tam, gdzie potrzebny jest bardzo duży zasięg, gdzie brakuje urządzeń do ładowania, czy istnieje potrzeba poruszania się w przerwach w dostawie prądu. Uważają, że nie pozostawi im to wyboru. Będą musieli eksploatować samochody z silnikami typu Diesel, dopóki nowa technologia się nie zmieni. 

„Przewidują też moment, w którym niedługo nie będą chcieli kupować nowych furgonetek z silnikiem typu Diesel. Wszystko z powodu obaw o przyszłą wartość, ponieważ rynek przestawi się na elektryki pod koniec dekady. Jeśli przechowujesz swoje pojazdy przez 5-6 lat, to jest to problem. Zasadniczo, niektórzy planują zatrzymać kilka furgonetek z silnikiem typu Diesel na czas nieokreślony. Istnieje możliwość, że już nawet są w ich posiadaniu. Nie widzą wyboru, ale trzymanie się tych pojazdów to coś, co spowoduje cały szereg problemów operacyjnych. 

niemiecki-suv-spalanie-diesel
fot. Mercedes

Nie będzie to łatwe

Golding powiedział, że głównym problemem z utrzymaniem samochodów dostawczych z silnikiem typu Diesel będzie zapewnienie im bezpieczeństwa i sprawności. To może okazać się niezwykle trudnym zadaniem. 

Nie jest przesadą sugerowanie, że na przełomie dekady niektóre floty mogą już obsługiwać kilka vanów z silnikiem typu Diesel, które będą w eksploatacji od prawie dekady, bez planów wycofania ich z ruchu. Mamy dwa scenariusze. Jednym z nich jest to, że floty będą chciały zachować niektóre Diesle zamiast przenosić się na elektryki. Drugim – będą one elastycznym wsparciem dla elektryków. Obie te sytuacje powodują problemy z konserwacją. Utrzymanie 10-letniego vana pokonującego 50 000 km rocznie w dobrym stanie jest drogie i trudne. Zapewnienie, że rzadko używany samochód dostawczy jest zawsze gotowy do jazdy, jest prawie równie trudne. 

Według Goldinga jednym z rozwiązań tego problemu może być wdrożenie technologii wodorowej. – Uważamy, że idealnym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie strategii wodorowej. To dałoby flotom bardziej elastyczną, bezemisyjną alternatywę dla oleju napędowego w dłuższej perspektywie. 

Przeczytaj również