Nowości
- Producenci stawiają głównie na automatyczną skrzynię biegów
- BMW przyznaje się do błędu i dodaje manuala do oferty
- Presja fanów zmusiła BMW do zmiany – manual także w Z4 M40i
Producenci stawiają głównie na automatyczną skrzynię biegów
Automatyczne skrzynie biegów zyskują na popularności i tak naprawdę ciężko się temu dziwić. W zwykłych autach, które służą nam do poruszania się na codzień, manualna skrzynia biegów nie sprawia żadnej frajdy. Co więcej, utrudnia nam życie. Poruszanie się po mieście, w korkach, czy nawet w dłuższej trasie, jest po prostu dużo bardziej wygodne, jeśli to automat wybiera za nas odpowiednie przełożenia silnika.
Ponadto, producenci również stawiają na automatyczną skrzynię biegów. Dużo tańszym rozwiązaniem jest przecież opracować jedną skrzynię biegów zamiast dwóch. Z tego względu firmy takie jak BMW oferują co raz mniej modeli z manualnymi skrzyniami biegów. A te wciąż cieszą się dużą popularnością wśród entuzjastów.
Co więcej, na niektórych rynkach i wśród niektórych konkretnych grup kierowców manual zyskuje dziś na popularności. W świetle znikających z ofert producentów manualnych skrzyń biegów zdajemy sobie powoli sprawę, że wkrótce zupełnie ich zabraknie. A jeśli mamy do dyspozycji odpowiedni samochód, manualna skrzynia biegów może w bardzo łatwy i szybki sposób namalować uśmiech na twarzy kierowcy.
BMW przyznaje się do błędu i dodaje manuala do oferty
W 2018 roku niemiecka firma zapowiedziała stopniowe wycofywanie manualnych skrzyń biegów ze swojej oferty. BMW informowało wówczas, że jeśli przynajmniej 1/3 klientów nie będzie chciała manualnych skrzyń biegów, wycofa je również z modeli dywizji M. Ostatecznie do tak drastycznych kroków nie doszło, a manual jest wciąż dostępny w samochodach M2, M3 i M4 w podstawowych wersjach.
Na próżno jednak szukać manualnej skrzyni biegów w jakichkolwiek innych samochodach z Bawarii. Jest ona jednak dostępna w BMW Z4, ale tylko w podstawowej wersji sDrive20i z dwulitrowym silnikiem o mocy 197 KM. To jednak nie zrobiło wrażenia na pasjonatach, którzy domagali się manuala również w mocniejszej wersji.
Co ciekawe, pokrewna Toyota Supra z 3-litrowym silnikiem dostała manuala jeszcze w zeszłym roku. I od razu zaczęła zdobywać dobre noty wśród fanów, którzy wyrazili większe zainteresowanie samochodem niż w trakcie poprzednich trzech lat jego obecności na rynku. Japoński sportowy samochód to jednak w zdecydowanej większości kopia BMW Z4, więc brak manuala w niemieckim „oryginale” jest jeszcze bardziej zaskakujące.
Presja fanów zmusiła BMW do zmiany – manual także w Z4 M40i
Inżynierowie z Monachium widząc odpowiedź na ruch Toyoty postanowiło także przyznać się do błędu i udostępnić najmocniejszą opcję swojego roadstera z manualną skrzynią biegów. Niemcy zdecydowali się jednak na zupełnie inne rozwiązanie od swoich japońskich kolegów.
Z4 M40i po zmianach otrzymało tylną oś wraz z mechanizmem różnicowym pochodzące z modelu M240i. Niemcy dorzucili także sztywniejszy stabilizator i na nowo skalibrowali amortyzatory. Choć jest to – podobnie jak w Suprze czy M2 – skrzynia dostarczona przez ZF, ma unikalne elementy we wnętrzu.
Z całą pewnością manualna skrzynia biegów nie pozwoli na takie same osiągi. Ale przecież nie możemy wszystkiego sprowadzać wyłącznie do liczb. Samochody z manualną skrzynią biegów dają zupełnie inną radość z jazdy. A przy mocy 340 koni mechanicznych w Z4, ta z pewnością będzie niezwykle duża.
