Kolejny gigant z Niemiec ogłasza upadłość. To już druga firma motoryzacyjna w tym tygodniu

Na początku tego tygodnia informowaliśmy o firmie BBS, która ogłosiła upadłość. Dziś kolejny niemiecki gigant dołącza do tego smutnego grona. To zatem druga niemiecka firma z branży motoryzacyjnej, która upadła w ciągu zaledwie jednego tygodnia. Przemysł motoryzacyjny przechodzi zasadnicze zmiany i nikt nie może mieć już co do tego żadnych wątpliwości. 

kolejny-niemiecki-gigant-oglasza-upadlosc
Podaj dalej

Kolejny niemiecki gigant odchodzi do lamusa

kolejny-niemiecki-gigant-oglasza-upadlosc
fot. Carlsson

Unia Europejska forsuje swoje przepisy, a branża motoryzacyjna od lat zwracała uwagę, że będzie to miało swoje daleko idące konsekwencje. I teraz dzieje się to właśnie na naszych oczach. W ciągu zaledwie tygodnia drugi niemiecki gigant ogłasza upadłość. 

Branża motoryzacyjna przechodzi zasadnicze zmiany, które głównie forsowane są przez polityków. Doszli oni do wniosku, że silniki spalinowe ponoszą winę za wszystkie problemy świata. I dlatego zamierzają zastąpić je samochodami elektrycznymi, które nie mają rury wydechowej i w związku z tym są okej. 

kolejny-niemiecki-gigant-oglasza-upadlosc
fot. Carlsson

Każda rozsądna osoba zdaje sobie sprawę, że jest to kompletna bzdura. Transport przyczynia się jedynie w minimalnym stopniu do całkowitej emisji, podczas gdy samochody elektryczne mogą wyrządzić więcej szkody niż pożytku. Wystarczy zdać sobie sprawę, że wymaga to przebudowy infrastruktury na dużą skalę i stworzenia zupełnie nowych źródeł energii, nie mówiąc już o produkcji samych samochodów. Wydaje się jednak, że zdrowy rozsądek stracił swoje miejsce w niektórych sferach społeczeństwa.

Nowe przepisy mają także ogromny wpływ na dewastację sceny tuningowej. Podobnie jest w innych obszarach motoryzacyjnego świata. Nikt bezpośrednio niczego nie zabraniał, ale skoro dziś mierzymy wpływ przebitych opon na CO2… Rozwiązania te muszą być albo bardzo kosztowne, albo trzeba się ich pozbyć.

Firmy nie udało się uratować

kolejny-niemiecki-gigant-oglasza-upadlosc
fot. Carlsson

Niemieckie firmy bankrutują jedna po drugiej. W tym tygodniu pozbyliśmy się już BBS, a w poprzednich latach umarły takie firmy jak 9ff, SpeedArt, Gemballa czy Hartge. W zasadzie nawet Allpina, udająca niezależnego producenta, stała się submarką BMW. Jeśli zaś chodzi o Hartge, jeden z jej założycieli po tym, jak upadła w 2019 roku, założył firmę tuningową Carlsson, która specjalizowała się w Mercedesach. Jednak nawet ona ogłosiła upadłość. 

Carlsson przez długi czas był naprawdę na krawędzi. Hartges sprzedali firmę nazwaną na cześć szwedzkiego kierowcy wyścigowego Ingvara Carlssona już w 2007 roku, kiedy wszystko było jeszcze w porządku, ale nowy właściciel (firma Zhongsheng Holding z Hongkongu) nie utrzymał jej długo na rynku i osiem lat później został zmuszony sam go sprzedać. Nowym właścicielem została koreańska firma Sambo Motors, która próbowała uzupełnić ofertę tuningowanych Mercedesów o zmodyfikowane Hyundai i Kia. Ale to się nie udało.

kolejny-niemiecki-gigant-oglasza-upadlosc
fot. Carlsson

W tej chwili Sambo Motors dopuściło Carlssona do upadku, ogłosiło upadłość i podobnie jak w przypadku 9ff, jest to jedynie możliwa sprzedaż praw do znaku towarowego komuś innemu, kto spróbuje szczęścia w branży.

Przeczytaj również