F1: Toro Rosso zaprezentowało bolid STR14 na sezon 2019

Zespół Scuderia Toro Rosso zaprezentował swój nowy bolid na sezon 2019. Dzięki opublikowanym w sieci obrazkom możemy po raz pierwszy zobaczyć, jak na bolidy wpłyną nowe regulaminy dotyczące aerodynamiki.

Haas był pierwszym zespołem, który w ubiegłym tygodniu pokazał swój nowy bolid. Jednakże, ich ciemne malowanie na czarnych renderach utrudniło odczytanie nowych elementów aerodynamicznych.

W poniedziałkowe popołudnie Toro Rosso zaprezentowało swojego napędzanego silnikami Hondy STR14.

Niebieskie, srebrne i czerwone barwy zespołu, po raz pierwszy zaprezentowane w 2017 roku, pozostały właściwie nietknięte.

Sezon 2018 Toro Rosso zakończyło na 9. miejscu w klasyfikacji konstruktorów. Jednakże, w tym roku włoska stajnia zacieśni swoją współpracę z Red Bull Racing i będzie korzystała z części seniorskiego teamu z poprzedniego roku.

Franz Tost, szef zespołu, powiedział: – Naszym celem zawsze jest walka na jak najwyższym poziomie. Tej zimy pracowaliśmy bardzo intensywnie i wprowadziliśmy kilka zmian organizacyjnych. Mam nadzieję, że to pomoże z problemami, których doświadczaliśmy w przeszłości.

– W porównaniu do innych zespołów, w Toro Rosso pracuje mniejsza liczba osób. W tym roku nasza współpraca z Red Bull Technology się zacieśni. Będziemy mogli korzystać z konkretnych części z ubiegłorocznego bolidu. Ponadto, seniorska ekipa w tym roku będzie korzystała tak samo jak my z silników Hondy. Będziemy mogli więc bardziej skupić się na detalach.

– Skupienie się na detalach robi różnicę i przekłada się na lepsze wyniki – dodał Tost.

Szef zespołu z Faenzy wyjaśnił, że wszystkie komponenty, które dotyczą silnika Hondy, będą dokładnie w takiej samej specyfikacji, jak w przypadku bolidów Red Bulla.

Dodał również, że pozostałe części będą w ubiegłorocznej specyfikacji, bowiem Toro Rosso nie będzie w stanie nadążyć za tempem rozwoju części z sezonu 2019.

F1: Toro Rosso zaprezentowało bolid STR14 na sezon 2019
Podaj dalej

Haas był pierwszym zespołem, który w ubiegłym tygodniu pokazał swój nowy bolid. Jednakże, ich ciemne malowanie na czarnych renderach utrudniło odczytanie nowych elementów aerodynamicznych.

W poniedziałkowe popołudnie Toro Rosso zaprezentowało swojego napędzanego silnikami Hondy STR14.

Niebieskie, srebrne i czerwone barwy zespołu, po raz pierwszy zaprezentowane w 2017 roku, pozostały właściwie nietknięte.

Sezon 2018 Toro Rosso zakończyło na 9. miejscu w klasyfikacji konstruktorów. Jednakże, w tym roku włoska stajnia zacieśni swoją współpracę z Red Bull Racing i będzie korzystała z części seniorskiego teamu z poprzedniego roku.

Franz Tost, szef zespołu, powiedział: – Naszym celem zawsze jest walka na jak najwyższym poziomie. Tej zimy pracowaliśmy bardzo intensywnie i wprowadziliśmy kilka zmian organizacyjnych. Mam nadzieję, że to pomoże z problemami, których doświadczaliśmy w przeszłości.

– W porównaniu do innych zespołów, w Toro Rosso pracuje mniejsza liczba osób. W tym roku nasza współpraca z Red Bull Technology się zacieśni. Będziemy mogli korzystać z konkretnych części z ubiegłorocznego bolidu. Ponadto, seniorska ekipa w tym roku będzie korzystała tak samo jak my z silników Hondy. Będziemy mogli więc bardziej skupić się na detalach.

– Skupienie się na detalach robi różnicę i przekłada się na lepsze wyniki – dodał Tost.

Szef zespołu z Faenzy wyjaśnił, że wszystkie komponenty, które dotyczą silnika Hondy, będą dokładnie w takiej samej specyfikacji, jak w przypadku bolidów Red Bulla.

Dodał również, że pozostałe części będą w ubiegłorocznej specyfikacji, bowiem Toro Rosso nie będzie w stanie nadążyć za tempem rozwoju części z sezonu 2019.

Mamy bardzo dobry zespół techniczny, a sprawdzona niezawodność części, które używane były już w zeszłym roku, pozwoli nam na szybszy rozwój w trakcie sezonu – dodał Tost.

 

Przeczytaj również