Kuba Przygoński: - Nawigacja była ekstremalnie trudna

Kuba Przygoński, po awansie na czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej Rajdu Dakar, przyznał, że piąty etap Rajdu Dakar był niezwykle trudny nawigacyjnie.

Kuba Przygoński Timo Gottschalk Toyota Hilux Orlen Team Dakar 2021
Podaj dalej

Kierowca ORLEN Team zgubił się na początku odcinka, ale po znalezieniu właściwego rytm zaczął odrabiać straty i ostatecznie ukończył etap na dziesiątym miejscu ze stratą blisko 20 minut do najlepszego.

Początek odcinka był ekstremalnie trudny nawigacyjnie. Odbiliśmy w złą odnogę w kanionie i musieliśmy zawracać. Spotkaliśmy tam Carlosa Sainza, a później natrafiliśmy na Sebastiena Loeba i Khalida Al-Qassimiego. Wszyscy się zgubiliśmy i jechaliśmy w strasznym kurzu – informował Przygoński.

W samochodzie adrenalina mocno się podniosła, ponieważ nie wiedzieliśmy, w którą stronę jechać. Po 200 kilometrach złapaliśmy rytm i zaczęliśmy odrabiać. Nawigacja była piekielnie ciężka. Było wiele małych dróżek, w które musieliśmy trafić. Tak naprawdę nikt nie wiedział, gdzie jechać. Widać to po czasach. W pewnym momencie mieliśmy rezultat podobny do Sebastiena Loeba, a nagle stracił 40 minut. Nie wiadomo, co się działo – dodał.

Cieszymy się jednak, że jesteśmy na mecie. Auto i my jesteśmy w dobrej formie, więc ciśniemy dalej! – zakończył w rozmowie z nami.

Przeczytaj również