Dla zawodników Dacia Duster Elf Cup jest to przedostatnia runda rywalizacji w tym sezonie. Trasy poligonu w Żaganiu na pierwszy rzut oka nie wydają się skomplikowanymi, natomiast trzeba się tam naprawdę mocno starać i uważać, bo oes tylko czekał na błąd.
Na OS1 Żagań 1 zdecydowanie najlepszym czasem popisała się załoga Grabowski/Binięda. Oni pokonali 68 kilometrów w czasie 1 godziny i 23 sekund. Drudzy Wojciech Musiał i Daniel Siatkowski stracili do nich 5 minut i 6 sekund, zaś trzeci Pascal Brodnicki i Ernest Górecki byli z tyłu o 5 minut i 18 sekund.
Problemy już o poranku spotkały załogi Tadeusz Rzeżuchowski/Wojciech Jermakow i Michał Cebula/Filip Chilarzewski. Oni zostali na trasie i już wiedzieli, że mogą zapomnieć o dobrym wyniku w tej imprezie. Aż 20 minut i 27 sekund do zwycięzców stracili Magdalena Zając z Kazimierzem Ruszelem. Oni również nie zaliczą porannego oesu do udanych.
Do grona pechowców na OS2 Żagań 2 dołączyli Grzegorz Brzeziński i Mieczysław Sobkiewicz. Również ich nie zobaczyliśmy na mecie etapu. Tym razem już najlepszym wynikiem popisał się duet Zając/Ruszel, który o 34 sekundy pokonał parę Grabowski/Binięda i o ponad 6 minut parę Brodnicki/Górecki. Tym samym zwycięska załoga zrekompensowała się za swoje niepowodzenia o poranku.
Po pierwszym dniu rywalizacji w Baja Europe w kategorii Dacia Duster Elf Cup prowadzi Grabowski. Ma on w tym momencie przewagę w wysokości 10 minut i 46 sekund nad drugim Brodnickim i 11 minut i 24 sekund nad trzecim Musiałem.