Amatorzy w Bednarach bez fotografa? Organizatorzy żądają opłat za akredytację

Amatorzy w Bednarach bez fotografa? Organizatorzy żądają opłat za akredytację
Podaj dalej

Imprezy amatorskie w Polsce cieszą się coraz większą popularnością. Tym samym zawodnicy startujący w tych cyklach mogą liczyć na coraz lepszą oprawę medialną, zdjęcia czy filmy z kolejnych rund. Jednakże, włodarze Power Stage Bednary zażądali opłat za akredytacje. 

Jak czytamy na stronie facebookowej agencji „AM MEDIA WIDEO”, która do tej pory obsługiwała zawodników startujących na lotnisku w Bednarach pod względem fotograficznym, od nowego sezonu nie będzie to dla nich możliwe.

– Otrzymaliśmy informację z tego Ośrodka, że za możliwość robienia zdjęć na Bednarach i dalszej ich odsprzedaży zawodnikom, musimy… zapłacić Ośrodkowi – czytamy na Facebooku AM MEDIA WIDEO.

– Barter w postaci dostarczenia pełnej galerii z imprezy bez naszych znaków wodnych na zdjęciach, do komercyjnego wykorzystania przez Ośrodek, nie został zaakceptowany – wyjaśnia zarządca profilu AM MEDIA WIDEO.

Sytuacja jest o tyle dziwna, że fotografie wykonywane przez tę agencję pojawiały się w wielu miejscach. Nie tylko na fanpage’ach zawodników, ale także w relacjach na portalach internetowych, czy w naszej gazecie „Magazyn Rajdowy WRC”.

– Biorąc pod uwagę fakt stania wiele godzin na mrozie, deszczu czy wietrze. Wykorzystujemy sprzęt, który się amortyzuje, poświęcamy wolną sobotę i niemal 150 kilometrów na dojazdy na tor. Następnie dochodzi wiele godzin na selekcję i obróbkę graficzną zdjęć (czyli kolejny wolny dzień z głowy). Nie mamy zamiaru jeszcze płacić za ten „przywilej”. Zdjęcia sprzedawaliśmy uczestnikom za symboliczne kwoty, które pokrywały w/w koszta i zostawało na dobry obiad i butelkę whiskey. Dodatkowo zdjęcia trafiały m.in. do Magazynu Rally and Race i zawsze do portali motoryzacyjnych (piękna reklama cyklu PSB).

Przeczytaj również