Tesla Motors zacznie pobierać opłaty za korzystanie ze swoich stacji Supercharger. Szybkie napełnianie samochodu niezbędną do jazdy energią nie będzie już darmowe dla klientów, którzy zamówili model S lub X po dniu 15 stycznia. Na oficjalnej stronie producenta opublikowano informację, z której wynika, że opłaty będą pobierane w dwóch modelach zależnych od lokalizacji.
W Polsce stawki mają być naliczane według czasu korzystania z usługi. To mniej sprawiedliwe rozwiązanie niż rozliczanie faktycznie pobranej ilości energii, czyli po prostu za każdy otrzymany kW. Kierowcy zapłacą 50 groszy za minutę przy pracy Superchargera z mocą nie przekraczającą 60 kW. Jeżeli jednak ta wartość zostanie przekroczona, wówczas koszt ładowania wzrośnie do złotówki.
Trzeba pamiętać, że omawiane urządzenia nie zawsze oferują maksymalne natężenie przez cały okres trwania procesu przesyłania energii. Tesla informuje jednak, że do takiej metody pobierania opłat jest zmuszona ze względu na panujące w naszym kraju regulacje prawne. Producent zadeklarował jednak, iż każdego roku właściciele pojazdów zakupionych po 15 stycznia będą otrzymywali darmowy pakiet energii wystarczający do pokonania około 1600 kilometrów.
Tagi: Elektromobilność