Początek lat siedemdziesiątych. Targi motoryzacyjne w Turynie. 32-letni Marcello Gandini tworzy prototyp pojazdu, który za kilkanaście miesięcy ma przejść do historii motoryzacji. Właściciel firmy Bertone bierze kredyt, aby opłacić projekt i zaprezentować nowatorską koncepcję światu. Operacja kończy się sukcesem i do gry włącza się Lancia, szukająca alternatywy dla przestarzałej wówczas Fulvii.
Tak zaczyna się piękna historia tego niesamowitego samochodu. W 1973 roku, ze względu na nowatorskie przepisy zostaje wyprodukowanych 494 egzemplarzy, aby spełnić wymogi homologacyjne.
Nie trzeba było czekać na pierwsze sukcesy sportowe, bo już tego samego roku futurystyczny jak na tamte czasy pojazd wygrał zmagania w Hiszpanii, aby rok później triumfować w trzech kolejnych rundach cyklu Rajdowych Mistrzostw Świata. Stratos posiadał bowiem stalową centralną konstrukcję klatkową z tylną ramą. Nie bez znaczenia pozostawało również to, co było na niej osadzone, bo mowa tutaj o silniku Ferrari V6.
Na swoim profilu facebookowym, Romek R. – Automotive Photography podzielił się z fanami ciekawym wpisem dotyczącym Lancii Stratos.
Ten wyrwany z dłuższego kontekstu fragment obrazuje, jak wielkie emocje towarzyszyły autorowi podczas jazdy legendarnym samochodem. Romek R. – Automotive Photography odesłał również czytelników do ciekawego materiału wideo. Zobaczcie jak prezentuje się omawiany model w akcji.
To jeszcze jednak nie wszystko. Autorzy postanowili pójść krok naprzód i przeprowadzili autorską koncepcję testu samochodu, który według prowadzącego jest jedynym egzemplarzem znajdującym się w Polsce.
https://www.youtube.com/watch?v=d_fhRMIZInA&feature=youtu.be
Legendarne samochody mają te właściwość, że potrafią przetrwać próbę czasu. Pionierska jak na lata siedemdziesiąte Lancia Stratos, zdaje się doskonale wpisywać w omawiany kanon. Ciekawe, który z samochodów walczących obecnie w stawce WRC będzie za pięćdziesiąt lat wspominany z taką dozą sentymentu?
Tagi: Lancia Stratos
