BBC wzięło się jednak w garść i pożegnało się z Evansem, czyniąc głównym prowadzącym Matta LeBlanca (co do słuszności tej decyzji również nie jesteśmy przekonani). Ale czy w duecie z drugim Amerykaninem panowie mogliby coś zdziałać?
Popularny raper, 50 Cent, twierdzi że tak. Jak informuje dziennik Daily Star, twórca takich hitów jak „Candy shop”, czy „PIMP” miał powiedzieć: – Jestem pewien, że mogę uratować ten program. Piosenkarz dodał również, że jego marzeniem byłoby poprowadzić legendarny program, o ile dostałby odpowiednią wypłatę. Ale czy ma do tego kwalifikacje?
– Nie ma samochodu, którego bym nie posiadał. Moja kolekcja aut jest tak dobra, jak i obecnych prowadzących – przyznał raper. Zostawiając zbiór samochodów na boku, 50 Cent ma również za sobą dość intensywną karierę aktorską. Pod jego pseudonimem na stronie Filmwebu znajdziemy aż 22 filmy, w których wziął udział.
– Top Gear z czasów Clarksona, Maya i Hammonda był rozpoznawalny na całym świecie, wszyscy go oglądali. Szkoda, że doszło do takiego czegoś – powiedział 50 Cent. – Od kiedy stare trio odeszło, show jest nierozpoznawalne i jeśli szybko nie wróci do wcześniejszej formy, możemy stracić Top Geara na zawsze.