Grecja to odbudowujący się rynek motoryzacyjny w Europie. Według raportu SEAA od stycznia do sierpnia 2025 r. zarejestrowano tam blisko 100 tys. (99 959 szt.) nowych samochodów. To o 1,6 proc. więcej niż po 8 miesiącach 2024 r. Tylko w sierpniu doszło 8 191 rejestracji. O ile to minimalnie lepszy wynik niż rok temu (+0,5 proc.), o tyle ten ubiegłoroczny sierpień był gorszy od jeszcze poprzedniego o 21,4 proc.
Wszyscy za francuskim SUV-em
W tym roku Grecy nie kupują częściej niczego niż Peugeota 2008 (4 830 szt.). Za francuskim SUV-em plasuje się broniąca tytułu bestsellera, Toyota Yaris Cross (4 733 szt.), która wygrała w sierpniu. Na podium awansował Citroen C3 (3 958 szt.), wyprzedzając Toyotę Yaris (3 893 szt.).

W czołowej piątce utrzymuje się Suzuki Vitara (2 914 szt.), ale stratę do niej odrabia Opel Corsa (2 780 szt.). Tuż za nią plasują się Kia Picanto (2 747 szt.) oraz Fiat Panda (2 711 szt.). Top 10 zamykają Peugeot 208 (2 694 szt.) i Suzuki Swift (2 512 szt.). Najbliżej do tego „klubu” brakuje Toyocie C-HR (2 242 szt.) oraz Hyundaiowi i20 (2 238 szt.).
Toyocie nic nie zagraża
Zdecydowanym liderem greckiego rynku jest teraz Toyota (15 091 szt.), choć rejestracje spadły o 12,5 proc. Na pozycję wicelidera wysunął się Peugeot (8 503 szt.), a podium uzupełnia Hyundai (7 290 szt.). Ubiegłoroczny zdobywca drugiego miejsca w rankingu – Suzuki – z liczbą 6 482 rejestracji (-19,9 proc.) spadł na 2. miejsce. Do Top5 wskoczył Opel (5 602 szt.), którego próbują dogonić BMW (4 965 szt.) i Citroen (4 936 szt.). W czołówce jest też Kia (4 539 szt.), która sprzedaje w Grecji więcej od Volkswagena (4 490 szt.). Dziesiątkę kompletuje Dacia (3 412 szt.).