Ten Seat to w swoim segmencie wielki hit
Seat Leon to konstrukcja, która w Polsce widywana jest niemal od zawsze – od samego początku jego produkcji. Natomiast szukając punktu zwrotnego, przełomowego w jego historii, należy przenieść się do roku 2012. Wówczas na rynku zadebiutowała trzecia generacja, która oznaczała prawdziwą rewolucję. Nie chodzi tutaj tylko o fakt wykorzystania zupełnie nowej platformy modułowej koncernu Volkswagena. Rewolucję widać m.in. nowoczesnym designie, który odchodzi od krągłości na rzecz ostrych linii i agresywnej, dynamicznej sylwetki.

Ba – Leon trzeciej generacji rozwinął się też w zupełnie nowy rodzaj nadwozia. Do hatchbacka po raz pierwszy w historii dołączyła tak ceniona w Europie wersja kombi. Dostaliśmy zatem w teorii Leona, którego znamy dobrze, natomiast w zupełnie nowym, przede wszystkim nowoczesnym wydaniu. Nie była to rewolucja wyłącznie w kontekście marki Seat, czy samego Leona, ale też w całym segmencie. Trzecia generacja klasyka stała się wyznacznikiem. I choć nadal mowa o jednym koncernie Volkswagena, według wielu ekspertów nowy Leon miał widoczne przewagi nad Golfem.
Jaka to dziś cena?
Leon trzeciej generacji był zatem modelem pod wieloma względami rewolucyjnym. Do tego, o czym wcześniej wspomniałem, dochodzi m.in. komfort, wyposażenie, czy świetne prowadzenie. Natomiast nie da się tutaj nie wspomnieć również o szerokiej gamie trwałych, niezawodnych jednostek. Wśród benzynowych zakres pojemności to od 1 do 2 litrów, gdzie świetne opinie zbiera m.in. 1.4 TSI o mocy od 125 do 150 koni. Jeśli chodzi o diesle, faworytem wielu osób jest oczywiście 2.0 TDI o mocy 150, lub 184 koni. To dobrze znane jednostki, łączące niezawodność, osiągi i oszczędności.

Dziś ceny używanego Seata Leona trzeciej generacji startują w okolicach 20 tysięcy złotych. Mowa tutaj np. o bardzo dobrym roczniku 2014. Jeśli chcielibyśmy kupić wersję z 2-litrowym dieslem, należy przygotować się na wydatek przynajmniej 30 tysięcy. Natomiast Leona z benzynowym 1.4 TSI znajdziemy już za 25 tysięcy. Z jednej strony to nie wydają się niskie kwoty. Jednak z drugiej weźmy pod uwagę, że mówimy tutaj o rocznikach 2014, czy 2015. Często są to auta, które nie mają nawet 10 lat.
Zdjęcia: Seat