Używane
BMW M3 tej generacji to zabawa przez duże Z
BMW M3 F80 to doskonała, sportowa limuzyna. Samochód oferuje atrakcyjną stylizację i świetne osiągi. Te drugie zapewnia podwójnie turbodoładowany, rzędowy silnik z sześcioma cylindrami. Co ciekawe, w poprzedniej generacji BMW montowało do tego samochodu jednostkę V8, jednak finalnie to rzędowa szóstka zaskarbiła sobie serca fanów.
Co ważne, ten konkretny egzemplarz miał tylko jednego właściciela. BMW ma ponadto 6-biegową manualną skrzynię biegów, co jest jego ogromnym atutem. Zabawa lewarkiem w tego typu samochodzie daje prawdziwą radość z jazdy, której nie jest w stanie zastąpić nawet najszybciej działająca automatyczna skrzynia na świecie.
Dodatkowo, samochód ma bardzo bogate wyposażenie fabryczne. W środku znajdziemy m. in. pakiet Executive, system nagłośnienia Harman Kardon, czy skórzaną tapicerkę Amaro Brown. Na zewnątrz nie znajdziemy żadnych modyfikacji, a ozdobą M3 są 19-calowe, oryginalne felgi. Ponadto, samochód ma czysty, bezwypadkowy raport Carfax. Kto powiedział, że z USA warto ściągać tylko rozbite samochody…
Niski przebieg i wyjątkowo atrakcyjna cena
Jak wspomnieliśmy na początku, to BMW M3 ma niski przebieg w postaci 49 700 kilometrów. Samochód pochodzi z 2016 roku i przez cały czas miał tylko jednego właściciela. Oznacza to, że przejeżdżał on rocznie tylko nieco ponad 5500 kilometrów. Warto dodać, że przez cały okres samochód był zarejestrowany w Kalifornii, więc nigdy nie widział brzydkiej pogody.
Pod maską pracuje silnik S55 z podwójnymi turbosprężarkami. Co prawda ma tylko o 9 koni mechanicznych więcej od swojego poprzednika w układzie V8. Ale za to moment obrotowy wzrósł o imponujące 170 Nm. Oznacza to, że 3-litrowa jednostka generuje aż 425 koni mechanicznych i dysponuje momentem obrotowym na poziomie 550 Nm.
M3 nawet starszych generacji bardzo wolno traci swoją wartość. Dlatego też ten konkretny model jest tak atrakcyjny. Wygląda na stan idealny, a do tego ma niski przebieg. Mimo to, ktoś właśnie kupił ten samochód za jedyne 45 600 dolarów, czyli około 165 000 złotych. To kwota, za którą nie kupimy nawet bardziej wyposażonej Octavii RS w salonie.
Nowości
