Z danych Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego wynika, że po 4 miesiącach liderem naszego rynku aut dostawczych jest Toyota 3 673 szt. Wiceliderem jest Ford z wynikiem 3 597 rejestracji, a podium uzupełnia Renault (3 267 szt.). Patrząc na ranking rejestracji tylko elektrycznych dostawczaków można stwierdzić, że bez bateryjnych vanów marka Toyoty nie byłaby liderem.

Elektryki Toyoty na wagę złota
Wyliczenia PZPM-u na bazie danych z CEPiK wskazują, że w okresie styczeń – kwiecień 2025 Toyota sprzedała 242 szt. elektrycznych aut dostawczych. To wzrost o 255,9 proc. Trzycyfrowy wynik w tym roku ma jeszcze tylko Mercedes (100 szt.).
Na podium udało się utrzymać Fordowi (50 szt.), choć wyraźny wzrost rejestracji miało Renault (42 szt.), które wyprzedziło Opla (41 szt.). Pozostałe marki jadą na minusach, bo Fiat sprzedał tylko 11 dostawczych elektryków, a Volkswagen 10 szt. Na palcach obu rąk policzymy też rejestracje elektrycznych vanów Nissana (9), Peugeota i Citroena (po 6).

Całe podium dla jednej marki
W rankingu modelowym lekkich dostawczaków na prąd całe podium zajęły modele Toyoty z rodziny Proace. To kolejno: Proace City Electric (92 szt.), Proace Max Electric (80) i podstawowy Proace Electric (70). Za Toyotami plasują się Mercedesy eSprinter (55) i eCitan (37), który zremisował z Fordem E-Transitem Custom. Niedalelko za nimi sklasyfikowano Renault Master E-Tech (31). Czołową dziesiątkę uzupełniły elektryczne Ople Combo (19) i Movano (18), a także standardowy Ford E-Transit (13).
Po 4 miesiącach w Polsce zarejestrowano łącznie 537 szt. elektrycznych dostawczaków. To spadek o 5,1 proc. względem analogicznego okresu ubiegłego roku. Nie ulega jednak wątpliwości, że ten rynek powinien rosnąć. Coraz więcej firm, wchodzących w skład większych korporacji narzuca sobie standard dostarczania przesyłek elektrykami. Z tego względu ten segment czeka raczej niemały boom.
