Moskwicz cały czas chce się rozwijać

Rosyjska marka ma wielkie plany dotyczące swojego powrotu na rynek. W zeszłym roku zaliczyli delikatny falstart. Sprzedali zaledwie 23 000 sztuk samochodów. Wciąż, był to dla nich wzrost o prawie 78% w porównaniu do roku poprzedniego. Jednakże, mimo pozytywnej dynamiki, wzrosty nie były tak duże, jak zakładano. Zmienić ma to najnowszy SUV.
W zeszłym roku firma zaprezentowała dużego i całkiem nieźle wyglądającego SUV-a pod prostą nazwą „8”. Samochód może pomieścić do 7 osób i początkowo miał trafić do sprzedaży na przełomie lata i jesieni. Ostatecznie jednak do tego nie doszło. Teraz portal Chinese Cars, powołując się na dealera tej marki poinformował, że sprzedaż ruszy wiosną tego roku.

SUV dużych rozmiarów z silnikiem spalinowym
Większość kierowców wciąż chętnie sięga po tradycyjne silniki spalinowe. Będzie to dobra informacja, bowiem najnowszy SUV ma pod maską turbodoładowany, 4-cylindrowy silnik o pojemności 1,5 litra. Generuje moc 174 koni mechanicznych i jest ona przekazywana na przednią oś za pomocą 7-stopniowej automatycznej skrzyni biegów.
Już w podstawie przyszli klienci mogą liczyć na całkiem niezłe wyposażenie. Każda wersja będzie miała 7 miejsc, 12,3-calowy zestaw wskaźników, kamery, czy multimedia z Apple CarPlay. W wyższych wersjach wyposażeniowych pojawi się dwukolorowa skórzana tapicerka.

Ale na chwilę obecną znamy ceny wersji chińskiej. Tam SUV będzie sprzedawany jako JAC X8 Plus, który jest bazą dla Moskwicza 8. W zbliżonych konfiguracjach chiński odpowiednik kosztuje około 74 800 złotych. Za taki samochód to niesamowicie niska cena. Tym bardziej, jeśli weźmiemy pod uwagę ceny konkurencyjnej Skody Kodiaq. Jednakże, czeski SUV zaczyna się dopiero od około 170 000 złotych. Biorąc pod uwagę, że ma dużo słabsze wyposażenie, Moskwicz może liczyć na naprawdę niezłą sprzedaż.