Porsche dołącza do szerokiego grona producentów. Niemiecka firma nie jest zadowolona z elektryków

Porsche zdało sobie sprawę, że bogaci ludzie chcą nadal przede wszystkim samochodów napędzanych silnikami spalinowymi. Wydaje się, że dotyczy to jednak nie tylko bogatych ludzi, choć w przypadku niemieckiego producenta to właśnie oni stanowią o sile sprzedaży. Niemcy przyznają, że adopcja samochodów elektrycznych nie przebiega satysfakcjonująco, a w odpowiedzi zainwestują oni w silniki spalinowe. 

suv-manhart-porsche-cayenne
Podaj dalej
  • Porsche nadal będzie inwestować w samochody z silnikami spalinowymi 
  • Niemcy przyznają, że adopcja samochodów elektrycznych nie idzie zgodnie z planem 
  • Firma da ludziom to, czego chcą: silniki spalinowe, hybrydy i elektryki 

Porsche również zmienia elektryczne plany 

fot.: Porsche

Na początku 2022 roku Porsche poinformowało, że do końca tej dekady samochody elektryczne będą stanowić aż 80 procent ich całkowitej sprzedaży. I choć cel ten nie został na chwilę obecną zmieniony, przy stwierdzeniu pojawiła się mała gwiazdka. Niemcy dodają sobie furtkę, że osiągnięcie celu będzie zależne od tego, jak klienci zareagują na samochody elektryczne. Kilka ciekawych stwierdzeń ze strony niemieckiego producenta padło podczas sesji Q&A na konferencji w zakresie sprzedaży. Niemiecka marka przyznała, że nie wszystko idzie zgodnie z planem. 

Dyrektor finansowy Porsche, Lutz Meschke przyznał, że sytuacja jest „trudna” na rynku chińskim dla wszystkich europejskich luksusowych marek. W USA i w Europie Niemcy zauważają spowolnienie w przejściu na pełne elektryki, a popyt klientów nie jest satysfakcjonujący. Wspomniał też, że „wielu klientów w segmencie premium/luksusowym patrzy w kierunku samochodów z silnikiem spalinowym. Istnieje wyraźny trend w tym kierunku”. 

Porsche Taycan 2021 / samochód elektryczny
fot. Porsche

To część wypowiedzi, która była najbardziej interesująca. Meschke zapewnił, że Porsche da ludziom to, czego chcą, odświeżając samochody napędzane silnikami spalinowymi i hybrydy. Zespół wykonawczy daje działowi badań badawczo-rozwojowych elastyczność w pracy nad wieloma rozwiązaniami układów napędowych. Nie wyklucza także „nowych pochodnych z elektrycznymi samochodami”. 

Będzie więcej modeli z silnikami spalinowymi?

Czy ostatnie zdanie wypowiedzi Meschke oznacza, że niektóre elektryki otrzymają warianty spalinowe? Wydaje się, że aby odpowiedzieć na to pytanie jest jeszcze za wcześnie. Pamiętajmy, że nowy Macan jest budowany na dedykowanej dla elektryków architekturze. To ta sama platforma premium Electric (PPE), którą mają modele Audi A6 i Q6 E-Tron. Wydaje się również, że rozwój najnowszych generacji (elektrycznych) Boxsterów i Caymana został sfinalizowany. 

fot. Gooding & Company

W planach jest także duży SUV o nazwie tymczasowej „K1” i on również będzie elektryczny. Mniejszy Cayenne zachowa jednak silnik V8 aż do 2030 roku. Oznacza to, że przez wiele lat będzie współistnieć ze swoim elektrycznym odpowiednikiem. Ta sama strategia dotyczyć będzie Panamery – i tutaj planowany wariant elektryczny nie będzie końcem dla wariantu z silnikiem spalinowym. 

I choć Porsche nie wyklucza dalszego rozwoju silników spalinowych, obecna rzeczywistość jest bardzo surowa. W 2024 roku Boxster, Cayman i Macan nie są już dostępne w sprzedaży z powodu przepisów dotyczących cyber bezpieczeństwa. Jeśli Porsche planuje adaptacje elektryków, na pewno pojawią się kompromisy pod względem stylistyki.

Przeczytaj również