Nowy dodatek w EA Sports WRC warty zachodu?
Dodatek do gry EA Sports WRC uaktualniający ją pod kątem sezonu 2024 dostępny jest już od pewnego czasu. Celowo dałem sobie jednak czas na jego ocenę. Chciałem gruntownie przetestować nowe opcje i wyrobić sobie konkretną opinię. Zanim jednak przejdę do nowej zawartości gry, chciałbym poruszyć tutaj politykę Electronic Arts związaną z oficjalną grą Rajdowych Mistrzostw Świata. Mam tutaj na myśli fakt, że zamiast konieczności kupowania gry z nową cyferką, dostaliśmy dodatek za 1/3 ceny nowej gry. Moim zdaniem to dobre rozwiązanie. I aż żal, że w innych seriach nie oglądamy czegoś podobnego.
Sportowe gry z sezonu na sezon zazwyczaj niewiele się różnią. W serii piłkarskiej otrzymujemy może jakieś nowe kluby, w porywach nowy stadion. Jedyna większa zmiana to nowe stroje i uaktualnione składy – i to tyle. Przy grze zmienia się cyferka oznaczająca rok i dostajemy „nowy” produkt, który praktycznie nie różni się od poprzedniego. W grach z serii F1 jest w gruncie rzeczy podobnie. Dostajemy paru nowych zawodników i nowy tor (jeśli taki w kalendarzu w ogóle jest). Zmienia się oprawa graficzna… i znów kupujemy „nową” grę. W gruncie rzeczy często nowe odsłony tych serii to po prostu grubsza aktualizacja. W EA Sports WRC… no właśnie – dostaliśmy po prostu dodatek aktualizujący grę pod kątem sezonu 2024. Z nowymi załogami, samochodami, oklejeniami i rajdami. Tylko zamiast kupować nową grę po małym odświeżeniu, wystarczy kupić dodatek. Za 1/3 ceny nowej gry. Szanuję takie podejście…
Rajd Polski w wirtualnym świecie
Oczywiście pierwszym, co zrobiłem po zaktualizowaniu gry, był test Rajdu Polski. Aby nie marnować czasu, przejechałem najdłuższy oes, czyli „hero stage” Świętajno w nowej ewolucji Forda Fiesty Rally3 w malowaniu Kuby Matulki. Później przesiadłem się na drugi „hero stage” czyli Mikołajki. Też w nowym aucie, czyli w Toyocie GR Yaris Rally2. Przyznam szczerze, że samym rajdem jestem zachwycony. Bardzo wiernie przenosi on do gry sielski klimat Mazur i samego rajdu. Są lasy, pola, jeziora… Są wiejskie zabudowania, łączniki asfaltowe, baloty słomy… Naprawdę, rajd jest przepiękny i jazda po tych odcinkach sprawia ogromną radość.
Co do aut, to nowa Fiesta Rally3 bardzo mi się podoba. Zresztą, od zawsze uwielbiam ten samochód i w poprzedniej generacji on też dostarczał mi mnóstwo frajdy. Jestem fanem Fiesty Rally3 w świecie wirtualnym tak samo, jak jestem jej fanem w rzeczywistości. To świetny samochód. Co do Toyoty GR Yaris Rally2… to tutaj mocno się rozczarowałem. Tak samo jak w rzeczywistości ten samochód nie zrobił na mnie oczekiwanego wrażenia, tak i w grze… czegoś mi brakuje. A jego dźwięk wręcz mnie denerwuje. Jazda Yarisem po prostu nie sprawia mi przyjemności. Nawet na odcinku Rajdu Polski…
Tu jest nieco gorzej
Nieco mniej podoba mi się Rajd Łotwy, a więc druga nowość w EA Sports WRC 24. Ten rajd jest… trochę nijaki. Ma stosunkowo mało charakteru i mało „smaczku”. Ot – bardzo szybkie, proste odcinki specjalne pośród lasów. Mało zabudowań, mało cech charakterystycznych… Moim zdaniem Rajd Polski wypada w tej grze o niebo lepiej. I to nie tylko dlatego, że mam do niego osobisty sentyment. Tak czy inaczej, w grze mamy obecne już wszystkie najważniejsze bałtyckie imprezy, czyli Polskę, Łotwę i Estonię. One wszystkie są bardzo podobne. Myślę, że gdyby ktoś usunął z gry banery reklamowe i charakterystyczne oznaczenia i gdybym miał przejechać dany odcinek po raz pierwszy, nie byłbym w stanie stwierdzić, czy to Polska, Łotwa, czy Estonia. Ale to przecież nie „wina” gry, tylko kalendarza Rajdowych Mistrzostw Świata.
Oprócz Toyoty GR Yaris Rally2 i ewolucji Forda Fiesty Rally3, w dodatku mamy też zaktualizowane wersje samochodów Rally1. Tu niezmiennie radość z pokonywania oesów jest przeogromna. Mamy też nowe oklejenia poszczególnych załóg. Osobiście ubolewam, że na tej liście nowych oklejeń nie ma ani Kajetana Kajetanowicza, ani Miko Marczyka, ale no cóż. Kibice będą musieli zadowolić się starym oklejeniem Kajta z sezonu 2023, jeszcze na poprzedniej Skodzie, czyli Fabii Rally2 evo.
Jak wypada EA Sports WRC 24?
Podsumowując… uważam, że warto zaktualizować sobie tę grę. Szczególnie, jeśli ktoś jest kibicem i śledzi na co dzień Rajdowe Mistrzostwa Świata. Nowe rajdy, kilka nowych aut, nowe oklejenia… to naprawdę fajna sprawa. Tym bardziej, że do tej aktualizacji zachęca też cena. Nie trzeba kupować nowej gry, a tylko dodatek. Warto chociażby dla Rajdu Polski, który naprawdę prowadzi przez urokliwe mazurskie zakątki. Ocena? Pozytywna, chociaż nie spodziewajmy się tutaj rewolucji.
Zdjęcia: EA Sports WRC