Miał podbić WRC
Andreas Mikkelsen jest jednym z wielu niespełnionych talentów w rajdach. Na początku poprzedniej dekady miał papiery na przyszłego mistrza świata. Szybko udało mu się trafić we właściwe miejsce, bo dostał się do fabrycznego zespołu Volkswagena. Najlepsze wówczas Polo R WRC pozwoliło mu trzykrotnie zająć najniższy stopień podium na koniec sezonu (2014-2016). Sięgnął wtedy po jedyne 3 wygrane w globalnym czempionacie, w tym w Rajdzie Polski.
Po wycofaniu się VW z powodu afery dieselgate, próbował wrócić do auta WRC. Po krótkim romansie z Citroenem (w którym zdobył nawet podium), ostatecznie związał się z Hyundaiem. W jego barwach jednak częściej rozczarowywał, niż uzyskiwał dobre wyniki. Po sezonie 2019 wypadł z topowej kategorii, a banicja zakończyła się w tym roku z kontraktem na 1/3 etatu. Nie udało mu się jednak poprawić statystyk sprzed pandemii (25 podiów).
Po słabych w jego wykonaniu rajdach asfaltowych (Monte Carlo, Chorwacja), błysnął w Rajdzie Polski (3 wygrane oesy, lider do OS9). Jednak każdy z tych rajdów ukończył na szóstym miejscu. Stanowi to pewną regularność, ale jego zmiennicy w trzecim Hyundaiu i20 N Rally1 zdołali choć raz wygrać (Esapekka Lappi w Szwecji) lub być na podium (Dani Sordo na Sardynii i Akropolu).
Prawdopodobnie wystąpi jeszcze jeden raz w tym roku na asfalcie. Zapewne wiele zależy od sytuacji w mistrzostwach świata producentów, gdzie Hyundai stara się zabezpieczyć wysokie prowadzenie. W Chile postawiono na Lappiego, a na Rajd Europy Środkowej pewniejszy do zdobywania punktów wydaje się Dani Sordo. Możliwe, że jednak ten rajd znajdzie się w harmonogramie Norwega, ale być może będzie musiał poczekać do Japonii. W każdym razie potem będzie pierwszym do wylotu, bo w przyszłym roku Hyundai zamierza mieć trzeciego kierowcę na cały etat.
Częściej w reklamach niż na oesach
O ile Mikkelsen znajdzie zapewne miejsce na starty w WRC2, to i bez rajdów w życiu mu się wiedzie. Od tego roku częściej niż na rajdach lansuje się w reklamach. Przystojniaka z WRC zatrudnił producent okularów Carrera. 35-latek co chwilę pojawia się w spotach różnych kolekcji producenta (najnowszy klip z Mikkelsenem poniżej), którego korzenie są w zasadzie rajdowe.
Nazwa marki wywodzi się od rajdu Carrera Panamericana, meksykańskiej odpowiedzi na włoskie klasyki jak rajdy organizowane w otwartym ruchu ulicznym typu Targa Florio czy Mille Miglia. Firma założona w Austrii, później kupiona przez Włochów niegdyś była aktywna sponsoringowo nawet w F1. Obecnie współpracuje z Ducati, mającym fabryczny zespół w MotoGP. Okulary Carrera nosiło w wielu hollywoodzkich aktorów w nagradzanych filmach. Były to m.in. „Człowiek z blizną” (Al Pacino), „Kasyno” (Robert de Niro) czy opowiadający historię kierowców F1, Nikiego Laudy i Jamesa Hunta „Rush” (Chris Hemsworth, Daniel Bruhl).
