Suzuki, które poruszyło rynkiem
Przeciętny kierowca chciałby kupić jak najnowszy, ale jednocześnie jak najtańszy samochód. Są to dwie wartości, które często nie idą w parze i w gruncie rzeczy nie da się ich połączyć. Najważniejsze jest to, aby znaleźć tutaj jakiś kompromis. Jednocześnie znaleźć samochód, który nie jest zbyt drogi… ale też nie za stary. Dla większości Polaków model, który ma ok. 5 lat, to wciąż świeżynka. Kiedy dodamy, że takie auto można mieć za mniej, niż 30 tysięcy złotych… wszystko zaczyna się układać w jedną, spójną całość. Mamy kompromis?
Suzuki Celerio zostało zaprezentowane w 2014 roku, czyli 10 lat temu. Jak podpowiada „Wikipedia”, jego nazwa powstała w połączeniu dwóch słów, które oznaczają „niebiańską rzekę”. Aktualnie samochodu nie produkuje się już na rynek europejski. Wstrzymano ją w 2019 roku. Oczywiście do dzisiaj tych samochodów nawet na polskich drogach jest w miarę sporo. Tym bardziej, że te ostatnie modele dzisiaj mają 5 lat. Wiele osób powie, że mowa tutaj o nowym aucie.
Dlaczego warto zwrócić na niego uwagę?
Celerio wyposażony jest w 1-litrowy silnik o mocy 68 koni mechanicznych. W wersji comfort możemy liczyć m.in. na systemy takie jak ABS, ESP, wspomaganie kierownicy, klimatyzację, elektryczne sterowanie szyb przednich itp. W wersji premium dochodzą do tego m.in. alufelgi i elektroniczne ustawienia lusterek. Nie liczmy tutaj na najnowsze cuda technologii, bo i nie o to w tym samochodzie chodzi. To nie jest samochód dla fanów motoryzacyjnych gadżetów. Ani zresztą dla tych, którzy chcą sportowy, dynamiczny samochód.
Jest to samochód dla tych, którzy cenią sobie m.in. oszczędność. Według „Autocentrum” średnie spalanie w cyklu mieszanym wynosi tutaj… 4,3 litra na 100 kilometrów. Na trasie jest to poniżej 4 litrów. Suzuki Celerio wygląda ładnie, nowocześnie, jest oszczędne… a do tego stosunkowo tanie. Za rocznik 2019 aktualnie trzeba zapłacić do 30 tysięcy złotych. Wszystkie te parametry sprawiają, że ten samochód na pewno znajdzie swoich fanów. W miarę tani, w miarę nowy… a do tego oszczędny i ładny. Czego chcieć więcej od małego, miejskiego auta?
Zdjęcie wyróżniające: Mike z Pixabay