Rajd Rzymu dla Włochów
Królewski Rajd Skandynawii podwójnie wygrali Skandynawowie, czy też reprezentanci krajów nordyckich. Wygrał wtedy Oliver Solberg a drugi był Mikko Heikkila. W Estonii podwójnie wygrali Estończycy. Bój o zwycięstwo stoczyli tam ze sobą Georg Linnamae i Robert Virves. Górą wyszedł z niego ten pierwszy. Również we Włoszech wiodące role odgrywali reprezentanci gospodarzy. Rajd Rzymu wygrali bowiem Andrea Crugnola i Pietro Elia Ometto a drudzy byli Simone Campedelli i Tania Canton. Podwójne włoskie zwycięstwo w okolicach Wiecznego Miasta to fakt.
Ten „lokalny” charakter ERC znów zatem dał o sobie znać. I wszystko wskazuje na to, że przy okazji kolejnej rundy mistrzostw Europy będzie tak samo. ERC udają się bowiem do Czech, gdzie odbędzie się Rajd Barum. Tam również wiodące role będą odgrywali reprezentanci gospodarzy, na czele z Janem Kopeckim, Dominikiem Striteskim, Adamem Brezikiem, Filipem Maresem, czy Erikiem Caisem. Właśnie dlatego stali uczestnicy cyklu ERC mają tak bardzo utrudnione zadanie. W większości ich zadanie polega na ograniczaniu strat do minimum.
Francuzi nacierają
Spośród kierowców realnie walczących w tym sezonie o mistrzostwo Europy, żaden do tej pory nie wygrał rajdu. W Rzymie to się oczywiście nie zmieniło. Mads Ostberg – do tej pory trzeci w mistrzostwach – nie zdobył nawet punktu, bo w ogóle nie ukończył rajdu. Mathieu Franceschi i Andy Malfoy zakończyli na 4. pozycji, zaś Hayden Paddon i John Kennard byli 6. Wydaje się, że to właśnie te dwie załogi stoczą w tym sezonie bój o mistrzostwo Europy. I spośród tych realnie walczących, tylko ta dwójka znalazła się w pierwszej dziesiątce Rajdu Rzymu.
O ile nie zawiodły mnie moje matematyczne obliczenia, Francuzi zmniejszyli swoją stratę do Nowozelandczyków do zaledwie 5 punktów. Kwestia w tym, że ani jeden, ani drugi, to nie są jacyś wybitni kierowcy asfaltowi. Obaj zdecydowanie bardziej preferują jazdę po szutrze. W ERC do końca sezonu pozostały jednak… trzy rajdy asfaltowe, czyli Rajd Barum, Rali Ceredigion w Walii oraz Rajd Śląska. Kto na polskiej ziemi będzie cieszył się z mistrzostwa? Jest zdecydowanie za wcześnie, aby to stwierdzić. Dodajmy, że 12. miejsce w rajdzie zajęli Miko Marczyk i Szymon Gospodarczyk.
Zdjęcie wyróżniające: @World / Red Bull Content Pool