Pseudo SUV od Kia może być idealny dla ciebie
Wielu z nas, czy naszych znajomych, marzy o tym by jednego dnia kupić samochód w nadwoziu typu SUV. Te największe są jednak dość nieporęczne – jeśli musicie parkować nimi w mieście, będziecie długo zastanawiali się, czy ta decyzja jest dla was odpowiednia. Dla takich kierowców Kia ma idealny odpowiednik SUV-a, nieco podwyższonego Ceeda. Ten samochód nie zdobył jednak wielkiego uznania w chwili premiery, dzięki czemu dziś można kupić go naprawdę tanio.
Trzecia i wciąż najświeższa generacja Kia Ceed pojawiła się na rynku w 2018 roku. W przeciwieństwie do swoich poprzedników, model ten nie miał już apostrofu przed literą D. Producent chciał tym samym podkreślić, że najważniejszy rynek dla tego modelu to Europa. Początkowo Ceed dostępny był tylko jako kombi lub hatchback. Następnie pojawiły się trzydrzwiowe i Proceed, a uzupełnieniem całej gamy była Kia Xceed – swego rodzaju kompaktowy allroad. Pseudo SUV od Kia jest o 37 mm wyższy od standardowego modelu.
Samochód otrzymał także specjalnie dostrojone podwozie. Producent przeprojektował w nim amortyzatory, które otrzymały bardziej miękką charakterystykę. Same sprężyny również są bardziej miękkie – z przodu o 7%, z tyłu o 4%. Samochód różni się od swojego miejskiego odpowiednika także wyglądem zewnętrznym i wyższą pozycją za kierownicą. Pod maską znajdziemy napędy benzynowe, wysokoprężne a także hybrydę typu plug-in.
Lekko używane egzemplarze kosztują dziś niewielkie pieniądze
Samochody Kia są dziś wciąż jednymi z najtańszych na rynku. Nie zmienia to jednak faktu, że jeśli wybierzemy się do salonu koreańskiego producenta, za podstawowego Ceeda z litrowym silnikiem benzynowym będziemy musieli zapłacić prawie 80 000 złotych. Za Xceeda, czyli podwyższoną wersję o której dziś piszemy, trzeba będzie dopłacić kolejnych 12 000 zł. Dlatego też warto zwrócić uwagę na wersję przedlistową, która dziś zaczyna się od około 40 000 złotych. A mówimy o autach 4-, czy 5-letnich z przebiegami rzędu 100 000 kilometrów.
Co ważne, „SUV” miał świetne wyposażenie już w standardzie. Oznacza to, że w każdym egzemplarzu znajdziemy 18-calowe felgi, czy elektrycznie sterowaną pokrywę bagażnika, fotele z pamięcią oraz panoramiczny dach. Do tego dochodzi jeszcze system multimediów z ekranem o przekątnej 10,25 cala. Pod maską pracuje z kolei niezła benzyna o pojemności 1,4 litra, która generuje przyzwoite 140 koni mechanicznych. Można wybrać też wersję z silnikiem Diesla, która powinna być jeszcze tańsza, ale za to nieco bardziej awaryjna.
Dużym plusem jest także fabryczna, 7-letni gwarancja producenta. Oznacza to, że w tych pieniądzach wciąż możemy kupić auto objęte ochroną Kia.