Dacia szykuje się na przyszły rok
Na początku tego roku, tuż po zakończeniu Rajdu Dakar, Dacia poinformowała, że zamierza wziąć udział w przyszłorocznej edycji morderczego maratonu. Oprócz najważniejszego rajdu terenowego świata, rumuńska firma wystawi także swojego Sandridera w Mistrzostwach Świata Rajdów Terenowych.
Sandrider został zainspirowany elektrycznym samochodem koncepcyjnym o nazwie Manifesto. Ten został zaprezentowany w 2022 roku. Jednakże, Sandrider jest zupełnie nowym pojazdem zaprojektowanym specjalnie do rajdów. Widzimy na zdjęciach, że samochód jest przygotowany na przyjmowanie wydm, gorąca i wszelkich innych nieoczekiwanych okoliczności. Pod jego maską pracuje 3-litrowy silnik V6 z podwójnym turbodoładowaniem. To oczywiście jednostka, której firma nigdy nie zaproponuje masowym klientom. Jednakże, jest ona w sanie generować 355 koni mechanicznych i dysponuje momentem obrotowym w wysokości 539 Nm.
Pojazd napędzany jest na wszystkie cztery koła, a moc przenoszona jest za pomocą 6-biegowej sekwencyjnej skrzyni biegów.Ponadto, 17-calowe koła obute są w specjalnie przygotowane do tego typu rajdów opony BF Goodrich.
Pierwsza faza testów
Dacia będzie rywalizować ze swoim Sandriderem w najwyższej klasie wyścigów oznaczonej jako T1+. Ale zanim to się stanie, samochód musi przejść poważną serię testów. Ale ta właśnie się zakończyła.
W maju samochód pojawił się w trzech różnych lokalizacjach. W Wielkiej Brytanii inżynierowie sprawdzali działanie wszystkich systemów. Następnie, w Walii za kierownicą zasiadł pierwszy z oficjalnych kierowców Dacii. Ostatecznie Sandrider pojawił się we Francji, gdzie po raz pierwszy zmierzył się ze skalistym terenem
W najbardziej pracowitych dniach samochód przejeżdżał odległości rzędu 270 kilometrów. Dacia poinformowała, że „pierwsza faza testów przekroczyła oczekiwania”, nawet jeśli po drodze pojawiły się pewne problemy.
Czy Rumuni osiągną oczekiwany sukces?
Rajd Dakar to bodaj najtrudniejsze wyzwanie w całym świecie sportów motorowych. Ale Dacia zdaje się pracować nad tym, aby osiągnąć sukces we właściwy sposób. Dlatego też producent dołożył wszelkich starań, aby zdobyć właściwych ludzi. Dyrektorem zespołu jest Tphanie Isnard, posiadający 20-letnie doświadczenie z Rajdem Dakar.
Za kierownicą samochodu zasiądą między innymi Nasser Al-Attiyah, pięciokrotny zwycięzca Pucharu Świata i dwukrotny zwycięzca Mistrzostw Świata. Ponadto, kolejną Dacię poprowadzi Sebastien Loeb, którego nie trzeba przedstawiać żadnemu kibicowi sportów motorowych. Francuz ma na swoim koncie dziesięć mistrzowskich tytułów w WRC z rzędu.
Debiut Sandridera został zaplanowany na rundę mistrzostw świata, Rajd Maroka, zaplanowany na początek października tego roku. Z kolei przyszłoroczna edycja Rajdu Dakar w Arabii Saudyjskiej rozpocznie się 3 stycznia.