Ten artykuł powstał w ramach płatnej współpracy z ORLEN.
Ferrari liczy na dominację w F1 w domu
F1 wróciła do Europy. Wróciła oczywiście w kontekście ogólnym, bo w tym sezonie jest to dopiero pierwsza wizyta królowej motorsportu na Starym Kontynencie. Trudno wyobrazić sobie lepsze miejsce na start europejskiej części sezonu, niż Imola. Jesteśmy w pięknych Włoszech, w zagłębiu motoryzacyjnym. Emilia Romania to przecież dom takich marek, jak Ferrari, Maserati, Lamborghini, Pagani, czy Ducati, z takimi słynnymi torami, jak choćby Fiorano, Misano, czy właśnie Imola.
Emilia Romania jest też domem trzech ekip F1, czyli Ferrari, Haasa i Visa Cash App RB, którego partnerem jest ORLEN. To dla nich domowa runda, dla Ferrari najważniejsza w sezonie obok Monzy. Mówiąc krótko – mamy do czynienia z absolutnie wyjątkowym weekendem Formuły 1. Zmagania najszybszych kierowców na świecie rozpoczęły się o godzinie 13:30 od pierwszego treningu. I od razu Tifosi mieli ogromne powody do zadowolenia. Czy rzeczywiście Ferrari jest u siebie tak mocne?
Dobry początek
W pierwszym treningu najlepszym czasem popisał się Charles Leclerc, a trzeci był Carlos Sainz. Warto w tym momencie podkreślić, że Scuderia przywiozła do Imoli duże poprawki. W Maranello liczą na to, że one okażą się strzałem w dziesiątkę. Kierowców Ferrari przedzielił George Russell. Kierowcy Red Bulla – Sergio Perez i Max Verstappen – zajęli miejsca 4. i 5. A tuż za nimi znalazł się… tak jest, bohater tego sezonu, czyli Yuki Tsunoda. Przedstawiciel zespołu Visa Cash App RB wspieranego przez ORLEN jest w tym sezonie znakomity. Kolejne świetne otwarcie weekendu w wykonaniu Japończyka. I to w domowej rundzie dla ekipy z Faenzy, skąd na Imolę można dostać się w jakieś 15 minut…
Tsunoda zaimponował nawet bardziej w trakcie drugiego treningu. Japończyk z ekipy, której partnerem jest ORLEN, zanotował kapitalny 3. czas! Oczywiście wszyscy pamiętamy o tym, że to tylko treningi. Natomiast tempo Yukiego imponuje od samego początku sezonu. Tsunoda wykorzystuje możliwości bolidu RB w 100 procentach. W tym momencie wydaje się, że jego kolejna obecność w Q3 będzie jutro formalnością. Zresztą – podobnie sprawa może wyglądać z Danielem Ricciardo, bo on dzisiaj również kręcił się w okolicach pierwszej dziesiątki.
Piątek dla Ferrari
Również w drugim treningu najlepszym czasem popisał się Charles Leclerc. Kierowca Ferrari był dziś jednak zdecydowanie najlepszym zawodnikiem w stawce. Tifosi już zaczynają budować napięcie, już wywierają presję – taki początek weekendu w wykonaniu Ferrari to dla nich najlepszy możliwy scenariusz. Drugi czas wykręcił Oscar Piastri. Miejsca 4. i 5. zajęli kierowcy Mercedesa – odpowiednio Lewis Hamilton i George Russell. Dwójka Red Bulla była dopiero na miejscach 6. i 7. Tak – to tylko treningi. Ale na razie ten weekend wygląda kapitalnie pod względem emocji.
Jutro na zawodników znów czekają dwie sesje. O godzinie 12:30 rozpocznie się trzeci trening. Będzie to ostatni sprawdzian przed kwalifikacjami, które wystartują o godzinie 16:00. Wówczas poznamy ustawienie na gridzie do wyścigu o Grand Prix Emilii Romanii.
Zdjęcie wyróżniające: Mark Thompson | Getty Images | Red Bull Content Pool