Ten artykuł powstał w ramach płatnej współpracy z ORLEN.
Kubica i spółka poza walką o podium
W sobotnim hyperpole pierwsze trzy miejsca zajęły hypercary zespołu AF Corse. Ferrari 499P było zdecydowanie najlepszą konstrukcją w trakcie piątku i soboty. W hyperpole wygrała trójka Fuoco / Molina / Nielsen, druga była załoga wspierana przez ORLEN, Kubica / Shwartzman / Ye, zaś trzeci był kolejny tercet w Ferrari, czyli Pier Guidi / Calado / Giovinazzi. Całe podium dla Ferrari – zarówno dla dwóch ekip fabrycznych, jak i dla trzeciej, której partnerem jest ORLEN. To sprawiało, że wiele sobie obiecywaliśmy odnośnie tego, co może się wydarzyć w niedzielę.
Wyścig na Autodromo Enzo e Dino Ferrari w Imoli rozpoczął się o godzinie 13:00. Wszyscy w przepięknym regionie Emilia-Romania byli dziś gotowi na wielkie święto. Święto motorsportu w ogóle – ale uświetnione wspaniałym triumfem Ferrari. Takie było podejście kibiców. Tym bardziej po tym, co widzieli w treningach i kwalifikacjach. Hypercary ekipy AF Corse jednak dominowały. Szybko jednak potwierdziła się najważniejsza prawda WEC. Tempo na pojedynczym okrążeniu w sobotę jest bez znaczenia. Najważniejsza jest niedziela – tempo wyścigowe i odpowiednia strategia.
Bez Ferrari w pierwszej trójce
Uchyliłem już wcześniej rąbka tajemnicy. Ku zdziwieniu kibiców i ekspertów, hypercara Ferrari nie było nawet na podium. To do prawdy są sensacyjne rozstrzygnięcia wyścigu WEC w Imoli. Zupełnie nieoczekiwanie wyścig wygrali Mike Conway, Kamui Kobayashi i Nyck de Vries, czyli trójka fabrycznego zespołu Toyoty. Jasne – Toyota od lat jest bardzo mocna. Wygrywała seryjnie wszystko co się dało, ale… to było w czasach, w których w Długodystansowych Mistrzostwach Świata praktycznie nie było konkurencji w najwyższej klasie.
Aktualnie w tak rozległej stawce Toyota nie jest już dominatorem. Natomiast to zwycięstwo w 6-godzinnym wyścigu w Imoli jest pokazaniem, że z japońskim producentem w serii WEC wciąż trzeba się liczyć i postrzegać go w kategoriach faworyta do kolejnych triumfów. Podium uzupełniły dwa hypercary zespołu Porsche. Kevin Estre, Andre Lotterer i Laurens Vanthoor byli drudzy a Matt Campbell, Michael Christensen i Frederic Makowiecki trzeci. Tuż za podium, na miejscu 4., ukończyła najlepsza załoga w Ferrari – Antonio Fuoco, Miguel Molina i Nicklas Nielsen.
Nie tym razem… Kubica walczył
Na 8. pozycji dojechała trójka Robert Kubica, Robert Shwartzman i Yifei Ye. Oni ukończyli wyścig jednak tuż za drugą fabryczną załogą Ferrari, czyli Alessandro Pier Guidim, Jamesem Calado oraz Antonio Giovinazzim. Co nie udało się ekipie wspieranej przez ORLEN we Włoszech… być może uda się jednak w dniach 9-11 maja na belgijskim torze Spa-Francorchamps. To właśnie tam odbędzie się trzecia runda sezonu WEC.
Z dziennikarskiego obowiązku dodajmy, że w klasie LMGT3 wygrali Sean Galael, Augusto Farfus i Darren Leung w BMW M4 zespołu WRT. Na drugiej pozycji w tej samej konstrukcji tego samego teamu znaleźli się Maxime Martin, Ahmad Al Harthy oraz… Valentino Rossi. Tak, oczywiście – dokładnie ten sam Valentino Rossi, legenda MotoGP.
Wyniki 6 godzin Imoli 🇮🇹 w klasie Hypercar (TOP10)
Poz. Kierowcy Zespół Czas 1. De Vries / Kobayashi / Conway Toyota Gazoo Racing 205 o. 2. Estre / Lotterer / Vanthoor Porsche Penske Motorsport +7.081 3. Campbell / Christensen / Makowiecki Porsche Penske Motorsport +25.626 4. Fuoco / Molina / Nielsen Ferrari AF Corse +31.469 5. Buemi / Hartley / Hirakawa Toyota Gazoo Racing +33.777 6. Van Der Linde / Frijns / Rast BMW M Team +1 o. 7. Pier Guidi / Calado / Giovinazzi Ferrari AF Corse +1 o. 8. Kubica / Shwartzman / Ye AF Corse +1 o. 9. Jensen / Muller / Vergne Peugeot Totalenergies +2 o. 10. Bamber / Lynn / Bourdais Cadillac Racing +2 o.
Punktacja WEC po wyścigu 6 godzin Imoli 🇮🇹 (TOP10)
Poz. Kierowcy Zespół Punkty 1. Estre / Lotterer / Vanthoor Porsche Penske Motorsport 56 2. De Vries / Kobayashi / Conway Toyota Gazoo Racing 40 3. Campbell / Christensen / Makowiecki Porsche Penske Motorsport 39 4. Stevens / Ilott / Nato Hertz Team Jota 27 5. Fuoco / Molina / Nielsen Ferrari AF Corse 25 6. Kubica / Shwartzman / Ye AF Corse 22 7. Buemi / Hartley / Hirakawa Toyota Gazoo Racing 16 8. Van Der Linde / Frijns / Rast BMW M Team 10 9. Milesi / Chatin / Habsburg Alpine Endurance Team 9 10. Pier Guidi / Calado / Giovinazzi Ferrari AF Corse 6
Zdjęcie wyróżniające: Scuderia Ferrari Media Centre