Opony zimowe albo mandat
Nie jest żadną tajemnica, gdzie zima jest najbardziej odczuwalna w naszym kraju. Z reguły najczęściej jest to samo południe Polski, a więc pasmo górskie. Tamtejszych mieszkańców nie trzeba specjalnie przekonywać do tego, żeby zakładać opony zimowe. Bez nich tak naprawdę bardzo ciężko funkcjonować jeżdżąc po okolicy, gdzie pełno śniegu i wiele wzniesień.
Turyści jednak podchodzą do tego lekkomyślnie, bo najczęściej przecież jadą się bawić czy odpoczywać. Mało kto myśli o tym, że przecież tam opady śniegu są nieco inne, niż chociażby 100 kilometrów dalej. A wystarczy kilku takich gagatków, którzy potrafią zablokować praktycznie kluczową część miasta na dłuższy czas. Takie sytuacji i historie powtarzają się co roku, a tamtejsze miasta mają dość i mówią kolejny raz stop.
Stowarzyszenie Gmin Górskich domaga się tego, aby w ich miastach w końcu powstał obowiązek jazdy na oponach zimowych. To w wielu innych krajach europejskich standard, lecz u nas wciąż pewnego rodzaju abstrakcja. Górale liczą na to, że nowy rząd spojrzy przychylniej na ich problem i w końcu wprowadzi długo wyczekiwaną zmianę, która zwiększy w dużej mierze bezpieczeństwo.
Co dalej ze zmianą?
Opony zimowe w górach na pewno nie będą obowiązywały od tego roku. Mało też prawdopodobne, że tak stanie się od przyszłego – choć nie jest to wykluczone! Teraz przed Stowarzyszeniem Gmin Górskich ważny moment, aby prowadzić rozmowy na różnych szczeblach i uszczegóławiać swój pomysł. To bardzo ważne, aby przepisy były jednolite dla wszystkich miast, gdzie przepis miałby obowiązywać.
Wszystko musi być czytelne, równe dla wszystkich i zgodne z ogólnie przyjętymi zasadami. Wszystko po to, aby sama policja mogła w odpowiedni sposób karać tak samo kierowcę np. w Zakopanym, jak i w Szczyrku. Pytanie jednak co tutaj tak naprawdę ma być kluczowe. Pojawia się bowiem pomysł wysokości nad poziomem morza. To jednak wydaje się mało rozsądne podejście w kwestii ustalania zasad. Tym bardziej, że wszędzie trzeba by by postawić pełno tabliczek – tu się zaczyna, a tutaj kończy obowiązek opon zimowych.
Bardziej tutaj powinno chodzić o tzw. prostą logikę. Na myśli mamy tutaj stworzenie listy miast, gdzie opony zimowe będą po prostu obowiązkowe. Wjazd do danego miasta będzie związany z tym, że kto wjedzie na letnim ogumieniu, będzie musiał liczyć się na mandat w przypadku kontroli. W przypadku stworzenia zagrożenia na drodze, kolizji czy zablokowania ulicy, byłaby z tego tytułu dodatkowa kara. Na pewno warto usiąść i pochylić się nad tego typu problemem w komisji sejmowej. Wspólne negocjacje i burza pomysłów mogą doprowadzić do tego, że w końcu nastąpi oczekiwana zmiana.