Ten artykuł powstał w ramach płatnej współpracy z ORLEN.
Dlaczego Rajd Barbórka jest taki wyjątkowy?
Rajd Barbórka to tradycyjne zakończenie sezonu w sportach motorowych w Polsce. Impreza ta ma swoich zwolenników, ale ma też przeciwników. Są tacy, którzy uważają, że to po prostu zwykły KJS (konkursowa jazda samochodem – zwykle zawody dla początkujących amatorów na placach i parkingach). To bardzo krzywdząca opinia. To, że odcinki specjalne rozgrywane są na torach, czy placach i są to próby typu „mickey mouse” nie oznacza, że mamy do czynienia ze zwykłym KJS-em.
Pragnę przypomnieć, że swego czasu rundą Rajdowych Mistrzostw Świata był Rajd Monzy. Jeśli ktoś nie kojarzy, to spieszę z wyjaśnieniami. Był to rajd z bazą na torze wyścigowym Autodromo Nazionale di Monza pod Mediolanem. Z odcinkami specjalnymi rozgrywanymi w dużej mierze właśnie na tym torze! Próby o charakterze „mickey mouse”, kręciołki, drogi techniczne wokół obiektu. Przecież dokładnie tak samo wygląda Rajd Barbórka. Z tym, że tutaj nagle pojawili się „eksperci”, którym to przeszkadza. Nie ma to nic wspólnego z rzeczywistością. Barbórka wciąż jest genialna.
Beczki, nawroty, śliska trasa, kibice i błysk fleszy…
W Rajdzie Barbórka chodzi o show. Zawodnicy przywożą do Warszawy zazwyczaj samochody w zdecydowanie mocniejszej specyfikacji i tym razem będzie dokładnie tak samo. Te auta mają tyle mocy, że opony notorycznie tracą przyczepność. Czymś normalnym są długie poślizgi i jazda z użyciem hamulca ręcznego. Pomaga w tym oczywiście pogoda z temperaturami oscylującymi w okolicach zera i z często śliską, albo wręcz mokrą nawierzchnią… czasami nawet ze śniegiem.
Odcinki specjalne są dosyć krótkie i są to „kręciołki”. I dla wielu osób jest to najbardziej widowiskowa forma ścigania, w której najwięcej się dzieje i gdzie kierowcy muszą się najwięcej nakręcić kierownicą. Tutaj też przy wybraniu odpowiedniego miejsca, widać dużą część trasy i to na pewno jest fajne. Dla wielu zawodników to jeden z najważniejszych punktów całego sezonu. Chociaż rajd nie jest zaliczany do żadnego cyklu, jest niezwykle prestiżowy i medialny. Każdy chce się tutaj pokazać, bo ten rajd wciąż ma ogromną renomę. Gdyby jej nie miał, zawodnicy nie przygotowywaliby specjalnie na tę okazję samochodów – w ogóle by się tam nie pojawiali. A pojawiają się tłumnie…
Kibiców też nie brakuje…
No tak – przecież kibiców też nie brakuje. Co roku widzę jakieś narzekanie w sieci, a później przy trasach są tłumy. Nie mówiąc o Ogólnopolskim Kryterium Asów na ulicy Karowej w centrum Warszawy. Legendarna „pani Karowa” to absolutny hit. Prawdopodobnie najważniejszy, najsłynniejszy, najbardziej prestiżowy i najbardziej medialny odcinek specjalny w Polsce. Z tysiącami kibiców na trybunach, setkami przedstawicieli mediów i z trwającą parę godzin transmisją na żywo w telewizji. Z przejazdami pokazowymi, driftowozami, gokartami, samochodami historycznymi itd…
Karowa to takie miejsce, gdzie w ten grudniowy, sobotni wieczór każdy chce być. Chociaż nie wszyscy się do tego przyznają, bo taka często jest moda, aby coś za wszelką cenę negować i podważać. Rajd Barbórka jest świetnym wydarzeniem, a Karowa to coś cudownego, co ma swój niepowtarzalny klimat, atmosferę… a nawet użyłbym określenia – magię! Magia Karowej. Światła, błysk fleszy, blask księżyca, dym, mgła, zapach rajdowego paliwa i spalonych opon i ten niesamowity dźwięk silników.
Gdzie pojadą?
Organizator Rajdu Barbórka nieco odświeżył harmonogram imprezy. W ramach samego rajdu w piątek o godzinie 18:30 pod Urzędem Dzielnicy Bemowo odbędzie się ceremonia startu. Rywalizacja ruszy w sobotę. Wtedy to o godzinie 7:30 ruszy pierwszy przejazd przez Tor Słomczyn. O godzinie 8:55 pierwsza załoga pojawi się na Torze Służewiec a o godzinie 10:15 na próbie Polfa Tarchomin. Wszystkie te próby będą przejeżdżane przez zawodników dwukrotnie. Siódmy i zarazem ostatni odcinek rajdu – Autodrom Bemowo Duet – wystartuje o godzinie 11:30, po 30-minutowej przerwie na serwis.
Trzeba mieć świadomość tego, że w Barbórce załogi startują w kolejności odwrotnej do numerów startowych. Oznacza to, że ci teoretycznie najmocniejsi startują na samym końcu. Jeśli więc pierwszy odcinek specjalny rozpoczyna się o godzinie 7:30, to ci najlepsi pojawią się na nim pewnie dopiero po godzinie 10:00. I tak wygląda to analogicznie z każdą kolejną próbą. O godzinie 17:00 w centrum Warszawy wystartują przejazdy pokazowe, zaś o 17:30 ruszy rywalizacja na kryterium Pani Karowej.
Rajd Barbórka 2023 – kto faworytem?
Rekordzistą zarówno rajdu, jak i Karowej, jest Kajetan Kajetanowicz. Kierowca ORLEN Rally Team tym razem jednak nie weźmie udziału w rywalizacji. Kajto pojawi się za to w parku serwisowym, gdzie wspólnie z zespołem przygotują strefę kibica i będą razem z fanami wspólnie świętować zdobycie tytułu mistrzowskiego w WRC 2 Challenger. Następnie mistrz z Ustronia przejedzie pokazowo Karową za kierownicą DeLoreana DMC-12 znanego z filmu „Powrót do przyszłości”.
Wobec tego głównym faworytem zarówno do wygrania rajdu, jak i kryterium na Karowej, są Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk. Załoga ORLEN Team ma za sobą udany sezon w Rajdowych Mistrzostwach Świata. Ubiegłoroczną Barbórkę wygrali, a na Karowej zajęli 2. miejsce ze stratą zaledwie 0,18 s do zwycięzców. Czy w tym roku zdołają podsumować sezon triumfem na najsłynniejszym odcinku specjalnym w Polsce?