Finałowy weekend MotoGP – Bagnaia, czy Martin?
Walencja to hiszpańskie miasto położone nad brzegiem Morza Śródziemnego. Nie każdy o tym wie, natomiast z liczbą mieszkańców przekraczającą 800 tysięcy osób Walencja jest trzecim największym miastem w kraju. Miasto zostało założone w 138 r.p.n.e. i początkowo zamieszkiwane było przez rzymskich żołnierzy. Przez stulecia było m.in. pod panowaniem arabskim. Obecnie gospodarka jest tam oparta głównie o usługi i przemysł. Dla turystów wielką atrakcją w Walencji jest Tomatina, czyli święto podczas którego… ludzie obrzucają się pomidorami.
Sam tor Circuit Ricardo Tormo położony jest na obrzeżach miasta i nazwany został imieniem byłego hiszpańskiego motocyklisty, dwukrotnego mistrza świata w klasie 50cc, pochodzącego z Walencji Ricardo Tormo. Najważniejszym wydarzeniem w roku jest tam właśnie weekend MotoGP. Z racji tego, że jest to finałowa runda sezonu, zawsze jest to wielkie święto kibiców oraz ogromna… impreza. W przeszłości parokrotnie zdarzało się, że Walencja wybierana była najlepszą rundą sezonu.
Dla kogo tytuł?
Krótki rys historyczno-geograficzny za nami. Pora więc zająć się tym, co najważniejsze. Tym, co na Circuit Ricardo Tormo wydarzy się w nadchodzący weekend. Pora na finałową odsłonę walki o mistrzostwo świata pomiędzy Pecco Bagnaią i Jorge Martinem. Hiszpan ma przewagę własnego toru i kibiców, ale Włoch jest liderem mistrzostw świata. Liderem, który po rundach w Malezji i Katarze powiększył swoją przewagę w mistrzostwach do 21 punktów. Czy zatem wszystko jest przesądzone?
Bynajmniej. W każdym weekendzie MotoGP odbywają się dwa wyścigi – sprinterski oraz główny. Oznacza to, że z każdego weekendu wywieźć można maksymalnie 37 punktów. I już to mówi nam wprost, że walka o mistrzostwa nie jest jeszcze rozstrzygnięta. Chociaż Bagnaia – czysto teoretycznie – nie ma prawa tego wypuścić. A mistrzostwo może sobie zapewnić już w sobotę, podczas wyścigu sprinterskiego. W jaki sposób Włoch urodzony w 1997 roku w Turynie i wywodzący się z akademii Valentino Rossiego może tego dokonać?
Bagnaia, czy Martin?
Pod koniec 2013 roku Valentino Rossi zorganizował na swoim słynnym ranczu pewne wydarzenie. Ogłosił wtedy, że stworzył zespół do klasy Moto3 – Team Sky-VR46. Jednym z chłopaków, którym dał wtedy szansę, był Francesco Bagnaia. 10 lat później Pecco walczy o swój drugi tytuł mistrza świata, już jako fabryczny kierowca Ducati Lenovo Team. Tytuł może zagwarantować sobie już w sobotę. Wystarczy, aby zdobył w sprincie o 5 punktów więcej, niż Jorge Martin. Przykładowo – jeśli Bagnaia wygrałby sprint, a Martin byłby w nim 3., losy tytułu byłyby przesądzone.
Natomiast trzeba sobie powiedzieć otwarcie, że w sprintach lepszym zawodnikiem zawsze jest Martin. Okej – nie zawsze – ale wydarzyło się tak w przypadku ostatnich siedmiu weekendów. W całym tym sezonie tylko trzykrotnie zdarzyło się tak, aby Bagnaia pokonał Martina różnicą przynajmniej 5 punktów w sprincie. Zatem najbardziej prawdopodobny scenariusz jest taki, że losy tytułu rozstrzygną się dopiero w niedzielę podczas wyścigu głównego.
Kto zostanie mistrzem MotoGP?
I w wyścigach głównych tym lepszym jest już zazwyczaj Bagnaia. Pokonał on w nich Martina w czterech z ostatnich pięciu przypadków. Hiszpan odrabiał kilka punktów w sprincie, po czym tracił dwa razy więcej w niedzielnym grand prix. I w ten weekend taki scenariusz da kolejne mistrzostwo Włochowi. Zresztą – Bagnaia na dobrą sprawę może przegrać z Martinem oba te wyścigi i tak czy inaczej po raz drugi zgarnąć tytuł. Tutaj nie ma potrzeby szalonej walki o każdą pozycję.
Zawodnicy MotoGP wyjadą na tor po raz pierwszy dzisiaj o godzinie 10:45. Pierwsza sesja treningowa potrwa 45 minut. O godzinie 15:00 odbędzie się drugi trening i potrwa tym razem godzinę. W sobotę na zawodników czekają tradycyjnie trzy sesje. O godzinie 10:10 wystartuje 30-minutowy trening. Następnie, o godzinie 10:50 ruszą kwalifikacje, które zdefiniują pola startowe do obu wyścigów. Sprint na dystansie 13 okrążeń ruszy o godzinie 15:00. Wreszcie – finałowy wyścig sezonu o Grand Prix Walencji rozpocznie się w niedzielę o godzinie 15:00. To wtedy poznamy mistrza?