Ten artykuł powstał w ramach płatnej współpracy z ORLEN.
Robert Kubica znów walczy o mistrzostwo świata
Kalendarz serii World Endurance Championship składa się w tym sezonie z siedmiu rund na trzech kontynentach. Od Florydy i słynnego toru Sebring, przez część europejską z klasykami, takimi jak Portimao, Spa-Francorchamps, Le Mans i Monza, japońskie Fuji, aż po Bahrajn. To właśnie na Bahrain International Circuit rozstrzygną się losy tytułów. I jest to dla nas o tyle istotne, że w grze o mistrzostwo na „pole position” jest Robert Kubica. Oczywiście wraz z zespołem WRT wspieranym przez ORLEN.
Bahrain International Circuit położony jest w miejscowości Sakhir na wyspie Al-Bahrajn, stanowiącej najważniejszą oraz największą wyspę archipelagu Bahrajnu. Zaprojektowany oczywiście przez słynnego Niemca Hermanna Tilke obiekt w wersji na World Endurance Championship liczy 15 zakrętów i ma długość 5412 metrów. W trakcie kolejnych dni temperatury mają tam przekraczać 30 stopni Celsjusza i oczywiście nie należy się spodziewać opadów deszczu. Natomiast jest to kwestią raczej oczywistą, jeśli mówimy o kraju basenu Zatoki Perskiej położonym pomiędzy Katarem i Arabią Saudyjską.
Zobacz również: AlphaTauri zalicza najlepszy weekend w tym roku!
Międzynarodową widownię rozgrzewa oczywiście walka o mistrzostwo świata w klasie hypercarów. Z racji tego, że mamy tutaj do czynienia z wyścigiem 8-godzinnym, do zdobycia jest aż 39 punktów. 1 tradycyjnie za pole position oraz 38 za wyścig. Oznacza to, że matematyczne szanse na mistrzostwo świata wciąż mają obie załogi Toyota Gazoo Racing oraz obie załogi Ferrari AF Corse. Logika nakazuje postawić tutaj na japońskiego producenta, natomiast umówmy się – wyścigi samochodowe często nie mają niczego wspólnego z logicznym przebiegiem wydarzeń. Nie można wykluczyć tego, że tytuł trafi jednak do włoskiej Piacenzy.
Polska sprawa na Bliskim Wschodzie…
Nas oczywiście o wiele bardziej interesuje to, co dzieje się w klasie LMP2. Tak oto dochodzi do sytuacji bez precedensu, w której to o mistrzostwo świata walczy zespół WRT wspierany przez ORLEN z Robertem Kubicą na pokładzie oraz polski zespół Inter Europol Competition z Jakubem Śmiechowskim. Oczywiście zdecydowanym faworytem do tytułu jest trójka WRT, w której to oprócz Kubicy znajdują się Rui Andrade i Louis Deletraz. Trójka Inter Europol Competition oraz Philip Hanson i Frederick Lubin z United Autosports ma oczywiście matematyczne szanse na triumf. Natomiast jest to mało prawdopodobne zważając na fakt, że WRT ma aż 33 punkty przewagi.
Kubica wspólnie z Deletrazem i Andrade wygrali w tym sezonie dwa wyścigi – na Spa-Francorchamps oraz na Fuji. Zespół WRT wspierany przez ORLEN jest jedynym w LMP2, któremu udała się taka sztuka. Jest też jedynym, który aż pięciokrotnie meldował się na podium. Losy tytułu nie są rozstrzygnięte wyłącznie dlatego, że wyścig w Bahrajnie jest 8-godzinny i można w nim zdobyć 39 punktów… a nie 6-godzinny, jak większość sezonu, gdzie punktów można zdobyć maksymalnie 26.
Zobacz również: Tak Kajetanowicz jechał po podium w Rajdzie Europy Centralnej
Ciekawostka w tym wszystkim jest taka, że dla Roberta Kubicy może być to pierwszy tytuł mistrza świata od… roku 2013. Wtedy to Polak wygrał Rajdowe Mistrzostwa Świata w kategorii WRC 2 startując Citroenem DS3 RRC.
Weekend pełen wyścigowych emocji
Zajęcia na torze rozpoczną się w czwartek, 2 listopada, o godzinie 10:15 czasu polskiego. To właśnie wtedy wystartuje pierwsza sesja treningowa. Po raz drugi na Bahrain International Circuit zawodnicy zameldują się o godzinie 15:30. Piątek, 3 listopada, przywita nas trzecią sesją treningową o godzinie 10:00. Z kolei już o 14:15 rozpoczną się kwalifikacje. One nie tylko zadecydują o kolejności na starcie wyścigu, ale również rozdają dodatkowy punkt do klasyfikacji generalnej.
Start wyścigu zaplanowano na sobotę, 4 listopada, na godzinę 12:00 czasu polskiego – zarazem 14:00 czasu lokalnego. Biorąc pod uwagę, że jest to wyścig 8-godzinny, oczywistym staje się, że bardzo duża jego część będzie rozgrywana już po zmroku. Przy sztucznym świetle. Dla kogo pustynne obszary wyspy Al-Bahrajn okażą się łaskawe? Kto opuści basen Zatoki Perskiej z tytułem mistrza świata? Już wkrótce poznamy odpowiedź na to pytanie.