WRC nie dla każdego
Obecnie w najmocniejszej klasie Rally1 mamy trzech producentów, którzy na każdy rajd wystawiają po 2-4 samochody. Oznacza to, że liczba miejsc w najsilniejszej stawce jest bardzo ograniczona. Co więcej sukcesy w WRC2 nie dają już pewności awansu do „wyższej ligi”, ale Adrien Fourmaux robi wszystko, by wrócić do najmocniejszych.
Młody Francuz miał już okazję startować samochodami klasy WRC i Rally1, ale na koniec zeszłego sezonu został zdegradowany w M-Sporcie do auta klasy Rally2. Słabsze występy spowodowały, że ponownie musi udowodnić swoją wartość, tym razem walcząc o mistrzostwo w WRC2.
– Robię wszystko, co w mojej mocy. Finlandia byłą wyjątkowa i myślę, że możemy być naprawdę zadowoleni z naszego występu. Walka z fińskimi kierowcami i Skandynawami była świetna. Wiemy, że to impreza dla specjalistów i drugie miejsce to niezły wynik. Samochód spisywał się naprawdę dobrze. Wiemy, że czeka nas więcej, ale działał naprawdę dobrze – mówił Fourmaux po ostatnim starcie.
– Dla mnie głównym celem jest powrót do Rally1. Nie jest łatwo, ale robię wszystko, co w mojej mocy. Naprawdę cieszę się z tego sezonu. Zespół pracuje bardzo dobrze i organizujemy wiele imprez. Rywalizacja w Finlandii była dla mnie bonusem i jestem im za to bardzo wdzięczny – dodał.
Fourmaux w tym sezonie
Francuz rozpoczął ten sezon od dobrze znanego polskim kibicom austriackiego Rajdu Janner, który pewnie wygrał. W Monte Carlo, gdzie rozpoczął sezon WRC był piąty w stawce WRC2. Między zwycięstwami w rundach mistrzostw Wielkiej Brytanii Fourmaux był siódmy w Meksyku, czwarty w Chorwacji i dziesiąty w Portugalii. Na Rajdzie Sardynii miał wypadek, który na ostatnim oesie zabrał mu niemal pewne zwycięstwo. Przed drugim miejscem w Finlandii wygrał również kolejną rundę mistrzostw Wielkiej Brytanii: Rajd Ypres.
W WRC2 obecnie sklasyfikowany jest na dziewiątym miejscu. Do prowadzącego Andreasa Mikkelsena traci 29 punktów. Do podium traci jedenaście punktów mniej, ale należy pamiętać, że zaliczył już sześć imprez.