Oto ceny paliw na kolejne dni. Wiemy, ile będzie kosztował diesel i benzyna. Co na to kierowcy?

Ile w kolejnych dniach będzie kosztował diesel i benzyna? Pewnie wielu z was zadaje sobie aktualnie to pytanie. Kwestia cen paliw elektryzuje opinię publiczną od dłuższego czasu. Ludzie nie mogą doczekać się powrotu normalności. Czy ta normalność zaczyna wracać… czy jednak na dłużej zostaniemy przy aktualnym stanie rzeczy? Jak będą wyglądały ceny paliw w kolejnych dniach?

ceny paliw paliwo benzyna diesel
Podaj dalej

Po ile diesel i benzyna w kolejnych dniach?

Kwestia cen paliw zaprząta głowy Polaków od dawna. W minioną środę według portalu „e-petrol”, skąd czerpiemy wszelkie dane na temat tych cen paliw, benzyna kosztowała średnio 6,49 zł a diesel 6,22 zł. Wszyscy zastanawiają się nad tym, w którą stronę pójdą te ceny. Będzie lepiej… czy jednak mimo wszystko niestety gorzej? Pójdziemy w kierunku 6 zł, czy jednak w kierunku 6,50 zł i dalej? Polacy zadają sobie takie pytania od dawna i często ciężko jest z jakimikolwiek odpowiedziami.

paliwo paliwa rodzaj syntetyczne hybryda spalinowy silnik zakaz
fot. freepik.com – pholigo

Tak sobie pomyślałem – jak to w ogóle brzmi? Drżymy o to, aby ceny paliw spadły w okolice 6 zł za litr? Jeszcze dwa lata temu i wcześniej sama rozmowa o granicy 6 zł byłaby absurdem. Nikt z nas nie akceptował takich cen. 6 zł było magiczną barierą, której po prostu się nie przekraczało. Na samą myśl o tym, że paliwo miałoby kosztować 6 zł, wszyscy się wzdrygaliśmy. 5,80 zł czy 5,90 zł było uznawane za stawkę niezwykle wysoką. A teraz? Ile potrafi zmienić kilkanaście miesięcy. Potrafi zmienić cały światopogląd…

Pomyśleć, że teraz wielu z nas sporo by oddało za to, aby znów było chociażby te 6 zł. Nawet nie mówimy o tym, aby paliwo kosztowało 5,50 zł. To wydaje się aktualnie ceną nierealną. Chociażby te 6 zł. Polacy kompletnie zmienili podejście do cen paliw. Nie ma już żadnych protestów, a rozmowy są coraz bardziej ciche. Po prostu, przeszliśmy do porządku dziennego z tym, że paliwo kosztuje 6,50 zł, chociaż ropa naftowa od bardzo dawna jest już poniżej poziomów sprzed wybuchu wojny. O tym nikt już nie myśli?

Czeka nas obniżka cen?

7 czerwca benzyna kosztowała w polskich rafineriach średnio 5152 zł za metr sześcienny. Aktualnie kosztuje zaś 5064 zł. Mówimy tutaj zatem o obniżce ceny na poziomie 88 zł na metrze sześciennym. To realnie powinno przełożyć się na obniżkę ceny na poziomie 9 groszy na jednym litrze paliwa. Co to oznacza? Tego samego 7 czerwca benzyna kosztowała w Polsce średnio 6,52 zł. Biorąc pod uwagę to, jak na przestrzeni tego czasu potaniała w rafineriach, wkrótce na stacjach powinniśmy się spodziewać ceny w okolicach 6,43 zł.

tankowanie paliwa benzyna diesel jak zatankować błędy złe paliwo
fot. freepik.com – asphotostudio

Z kolei za olej napędowy 7 czerwca w polskich rafineriach należało zapłacić średnio 4946 zł. Teraz ta cena wynosi 4931 zł, więc jest o 15 złotych taniej na jednym metrze sześciennym. To mikroskopijna różnica, która może oznacza 1 grosz różnicy w cenie paliwa. Jeśli zatem rzeczywiście paliwo było w kolejnych dniach tańsze o 1 grosz, niż 7 czerwca, to musiałoby kosztować równo… 6,16 zł za litr. Zatem w obu przypadkach mówilibyśmy o znacznej obniżce cen w porównaniu z minionym tygodniem. O 6 groszy zarówno w przypadku benzyny, jak i diesla.

Szczyt naszych marzeń?

No tak, znów należy sobie zadać pytanie – czy naprawdę 6,43 zł w przypadku benzyny i 6,16 zł w przypadku diesla to szczyt naszych marzeń? Oczywiście, są jakieś wakacyjne promocje na stacjach, które przewidują obniżkę ceny nawet o 35 groszy na litrze. W tym przypadku mówimy o tym, że realnie benzynę można by zatankować za 6,08 zł a diesla za 5,81 zł. I tak – to już na pewno jest lepsza informacja. Zdecydowanie lepsza. Wciąż nie jest idealnie – ale takie ceny byłyby o wiele lepsze. To byłby powiew normalności.

Przeczytaj również