Auto doniesie na kierowcę, kiedy ten popełni wykroczenie?
Samochody potrafią i rozumieją coraz więcej. Nie dotyczy to wyłącznie tego, że mamy jakieś zaawansowane systemy bezpieczeństwa. Takie, które korygują twój tor jazdy, nie pozwalają ci zjechać na pobocze, ani zmienić pasa bez użycia kierunkowskazu. Są systemy, które powodują, że mamy lepszą przyczepność, że koła nie wpadają w poślizg. Ale mamy też takie systemy, które monitorują nieco więcej. I dokładnie w tym przypadku mieliśmy do czynienia z taką sytuacją.
O co chodziło w tym konkretnym przypadku? Do zdarzenia doszło w województwie podlaskim. Samochód marki BMW wysłał do centrali informację o tym, że mogło dojść do wypadku i że samochód jest uszkodzony. Oczywiście pojazd automatycznie podaje też lokalizację auta i prosi o to, aby to sprawdzić. Operator poinformował więc dyżurnego policji o tym fakcie, a ten wysłał na to miejsce patrol… który zastał nieznacznie rozbite BMW serii 3 poza drogą – podaje „Interia”.
Za kierownicą pojazdu siedział 36-latek. Po badaniu alkomatem okazało się, że ma ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Nie miał prawa jazdy, a podczas kontroli próbował ucieczki z miejsca zdarzenia – podaje „Interia”. Mężczyzna pewnie już zastanawiał się nad tym, jak sprawnie wyjść z tej sytuacji. Tymczasem, ku jego zdziwieniu, na miejscu pojawiła się policja. Policja, która dostała zawiadomienie… od jego własnego samochodu. To niesamowite, prawda?
System będzie rozwijany?
W tej konkretnej sytuacji zadziałał system eCall. To obowiązkowe wyposażenie każdego pojazdu, który trafił na drogi Unii Europejskiej po 31 marca 2018 roku. Potrafi on przekazać informacje o tym, gdzie znajduje się pojazd, ile jest w nim pasażerów, czy zostały aktywowane poduszki powietrzne a także podać dokładny model pojazdu. Automatycznie wykrywa on kolizję, bądź wypadek i przekazuje te informacje operatorowi. Ten następnie próbuje się skontaktować z osobami, które znajdują się w pojeździe. Jeśli to się nie udaje, na miejsce wzywane są odpowiednie służby.
Oczywiście – mówimy tutaj o funkcjonalności, która zdecydowanie poprawia bezpieczeństwo. Przecież to właśnie w ramach poprawiania bezpieczeństwa coś takiego w ogóle się pojawiło. Pytanie, czy takie systemy mogą być bardziej rozwijane? Inaczej – na pewno będą rozwijane, ale pytanie, do jakiego stopnia? Czy wkrótce zostanie przedstawiony system, który sam zgłosi każde twoje wykroczenie na drodze? Przecież to również kwestia bezpieczeństwa. Mniej wykroczeń, mniej wypadków…
Auto samo na ciebie doniesie?
Wcale bym się nie zdziwił, gdyby taki system kiedyś rzeczywiście był przedstawiony. Unia Europejska wszak chce mieć kontrolę nad wszystkim. Popełnisz wykroczenie, przekroczysz prędkość, przejedziesz na czerwonym świetle itd. a twój samochód sam zgłosi to na policję. Przyszło nam żyć w trochę niebezpiecznych czasach. W czasach, w których sztuczna inteligencja rozwija się tak, jak nigdy wcześniej. W czasach, w których za niedługo nasze samochody mogą być mądrzejsze od nas samych. Nie wiem, czy to na pewno dobrze?
Źródło: Interia