Najmocniejszy Rajd Polski od lat?
Już w najbliższy weekend odbędzie się ORLEN 79. Rajd Polski. Bazą imprezy tradycyjnie będą Mikołajki, położone pośrodku malowniczego mazurskiego krajobrazu. Jeziora, łąki, lasy i przepiękne szutrowe odcinki specjalne. To bez wątpienia jeden z najlepszych możliwych wyjazdów dla polskiego kibica. Nie mam wątpliwości co do tego, że przy trasach znów pojawi się masa kibiców. Tym bardziej, że zapowiada nam się jeden z najmocniej obsadzonych „Polskich” ostatnich lat.
Do tegorocznej edycji imprezy zgłosiły się 83 załogi. Jeśli chodzi o samą liczbę załóg, to owszem – więcej, bo 96, zgłosiło się w 2021 roku. Do rajdu zgłosiły się wtedy 42 załogi w samochodach kategorii Rally2, a teraz będzie ich 31. Zatem pod względem samych liczb, wydawałoby się, że jest gorzej. Natomiast jeśli chodzi o gwiazdy „światowego” formatu, to wtedy w uwagę przyciągali głównie Aleksiej Łukjaniuk, Andreas Mikkelsen, Craig Breen i Nikołaj Griazin. Jak będzie z kolei w tym roku?
W tym roku mamy przede wszystkim więcej zwycięzców rund Rajdowych Mistrzostw Świata. Na samej górze listy zgłoszeń są Hayden Paddon i Mads Ostberg – byli kierowcy fabryczni. Jest mistrz Europy Efren Llarena i mistrz Polski oraz mistrz świata juniorów Tom Kristensson. W Mikołajkach będziemy obserwowali też niezwykle szybkiego Martinsa Sesksa, Mikko Heikkilę, Erika Caisa, Dannisa Radstroma, czy… Pontusa Tidemanda. Jest Filip Mares, Simone Tempestini… i wielu innych kierowców godnych uwagi.
Polski zaciąg równie silny?
Na trasie nie zabraknie też piekielnie szybkich Polaków. Przede wszystkim będą Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk, którzy powalczą o drugie zwycięstwo w mazurskim klasyku z rzędu. Kolejna załoga startująca na co dzień w mistrzostwach świata – Kajetan Kajetanowicz i Maciek Szczepaniak – pojadą samochodem z numerem 0. Będzie Grzegorz Grzyb, Sylwester Płachytka, Jarosław Szeja, powracający do ścigania Adrian Chwietczuk, czy Łukasz Byśkiniewicz. Mam wrażenie, że wypisuję te nazwiska od co najmniej kilku minut… a to wciąż wszystko zawodnicy w autach Rally2.
To z całą pewnością będzie najmocniejszy Rajd Polski od 2017 roku – kiedy to mazurski klasyk był jeszcze częścią Rajdowych Mistrzostw Świata. Nie mam wątpliwości co do tego, że ten rajd będzie śledziło się doskonale. Gwarantują nam to same te nazwiska, które wymieniłem przed momentem, ale też charakterystyka mazurskich odcinków specjalnych. Rajdy szutrowe zawsze są niezwykle widowiskowe… a te rozgrywane na tak szybkich trasach w ogóle. Podkreślę po raz kolejny – będzie co i kogo oglądać!
Trzy dni walki
Ściganie rozpocznie się już w piątek. O godzinie 10:30 zawodnicy wyjadą na odcinek testowy Baranowo. Na godzinę 12:30 zaplanowano start odcinka kwalifikacyjnego. Później będzie jeszcze pora na ceremonię startu na rynku w Mikołajkach, aż w końcu rajd rozpocznie się przejazdem przez Arenę Mikołajki o godzinie 18:30. A potem? A potem dwa pełne dni ścigania na Mazurach. Jeśli jeszcze się zastanawiacie, to wstępne prognozy zakładają, że przez cały weekend temperatury będą utrzymywały się powyżej 20 stopni Celsjusza i nie będzie padał deszcz. Przepis na weekend idealny?