Verstappen na czele
Max Verstappen pomimo pechowych kwalifikacji od Grand Prix Miami wygrał rywalizację w Ameryce Północnej i umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji mistrzostw świata. W tym samym czasie jego ojciec walczył na trasach belgijskiego Station Le Seau Monteberg Rally.
Impreza organizowana jest jako lokalny rajd, ale wykorzystuje kultowe odcinki specjalne Rajdu Ypres. W tym roku zawodnicy trzykrotnie mierzyli się z odcinkiem Busseboom i czterokrotnie z próbami Dikkebus i Monteberg. Cała trasa rajdu mierzyła 107,15 km.
Mimo lokalnego charakteru imprezy na liście zgłoszeń znalazło się aż dziesięć samochodów klasy Rally2/R5. Verstapen skorzystał ze Skody Fabii RS Rally2, a do jego najgroźniejszych rywali przed startem należało zaliczyć Davy’ego Vannaste w Volkswagenie Polo R5 i Jana Gerta Kobusa w Skodzie Fabii R5.
Remis z przewagą
Verstappen i Vannaste wymieniali ciosy przez cały rajd i ostatecznie w klasyfikacji generalnej uzyskali dokładnie taki sam czas! Zwycięzcą ogłoszono jednak Verstappena. Zgodnie z przepisami o kolejności na mecie w przypadku remisu decydują wyniki pierwszego odcinka specjalnego. Na próbie Dikkebus Verstappen był o 2,4 sekundy szybszy od Vanneste.
– To wprawia mnie w dobry nastrój. To był trudny czas, ponieważ przez kilka miesięcy nie mogłem prowadzić. Jestem bardzo zadowolony, że wróciłem w ten sposób. Gdy w trakcie dnia zaczął padać deszcz, było zdradziecko ślisko. Jestem bardzo zadowolony z mojego pierwszego triumfu – komentował Verstappen.
Następnym startem Verstappena ma być Sezoens Rally, który stanowi rundę mistrzostw Belgii. Jos Verstappen w swojej karierze zaliczył 107 wyścigów Formuły 1. Dwa razy stał na podium. Trzecie miejsca zdobywał na Węgrzech i w Belgii w sezonie 1994.