Radośnie jechał do pracy z 2,5 promila. W samochodzie wyglądało jak w gorzelni [ZDJĘCIA]

Pomimo wielu apeli funkcjonariuszy Policji nie brakuje osób, które decydują się wsiadać za kierownicę pod wpływem alkoholu. Nie pomagają ani prośby, ani groźby w postaci ogromnych kar finansowych, utraty uprawnień a nawet – więzienia. Polacy dalej nagminnie jeżdżą po pijaku będąc zagrożeniem nie tylko dla siebie, ale też dla innych użytkowników dróg. Ta historia jest najlepszym dowodem na to, że warto się opamiętać, bowiem konsekwencje jazdy na podwójnym są bardzo surowe.

Radośnie jechał do pracy z 2,5 promila. W samochodzie wyglądało jak w gorzelni [ZDJĘCIA]
Podaj dalej

Jechał do pracy… mając w organizmie 2,5 promila

Dzisiaj przed 6:00 rano, siemiatyccy policjanci otrzymali zgłoszenie o kierowcy volkswagena, który może być nietrzeźwy. Na auto jadące całą szerokością drogi zareagował inny kierowca. Już chwilę później, w rejonie Kajanki, policjanci zatrzymali volkswagena do kontroli. Od siedzącego za kierownicą 50-latka od razu wyczuli alkohol.

Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna miał w organizmie blisko 2,5 promila alkoholu. Policjanci zauważyli na tylnej kanapie i podłodze leżące butelki po alkoholu.

Mieszkaniec gminy Nurzec – Stacja tłumaczył policjantom, że jedzie do pracy. Funkcjonariusze zatrzymali mu prawo jazdy. Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości kodeks karny przewiduje karę do 2 lat pozbawienia wolności.

Co grozi w Polsce za jazdę po alkoholu

Nie trzeba nikomu przypominać, że po spożyciu alkoholu nie da się utrzymać optymalnej sprawności psychofizycznej. Co więcej, kierowcy często podejmują najgorszą, ekstremalnie nieodpowiedzialną decyzję, jaką jest oczywiście prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwości. Na szczęście teraz wszyscy ci, którzy za nic mieli przepisy (kary były po prostu zbyt niskie w porównaniu do popełnianego przestępstwa), zastanowią się kilka razy, zanim usiądą za kółko po pijaku.

Po użyciu:

Zatem, jeżeli stężenie we krwi kierowcy przekracza 0,2 promila, ale jest zarazem niższe niż 0,5 promila, to oznacza, że kierowca znajduje się w stanie po użyciu alkoholu i popełnia wykroczenie określone w art. 87 § 1 k.w. Co za to grozi? Cóż w ogólnym skrócie – bardzo wysoka kara. W takim przypadku możemy zostać ukarani 30-dniowym aresztem. Oczywiście jest to rozwiązanie ostateczne, którego raczej się nie stosuje.

Powinniśmy jednak być przygotowani na mandat, którego wysokość po nowelizacji przepisów to 2500 złotych oraz 10 punktów karnych. Warto pamiętać natomiast o jeszcze jednej rzeczy. Mianowicie od 1 stycznia 2022 roku aż sześciokrotnie wzrosła maksymalna wysokość grzywny, którą może nałożyć sąd. Aktualnie to aż 30 000 złotych. To wszystko dopiero początek. Zdecydowanie gorzej jest, jeśli popełnimy przestępstwo, czyli będziemy kierowali w stanie nie po użyciu alkoholu, ale w stanie nietrzeźwości.

Stan nietrzeźwości:

Jeżeli kierujemy samochodem pod wpływem alkoholu i jego zawartość we krwi przekracza 0,5 promila, to popełniamy poważne przestępstwo, za które grożą surowe kary. Możemy spodziewać się grzywny, która ustalona jest w zależności od dochodu. W tym przypadku jest to od 10 do 540 stawek dziennych (od 10 do 2000 złotych za stawkę dzienną), ograniczenie wolności lub pozbawienie wolności do 2 lat. Do tego dochodzi oczywiście zakaz prowadzenia pojazdów na okres od 3 do 15 lat. Będziemy też musieli wypłacić od 5000 do 60 000 złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.

źródło/fot.: KPP Siemiatycze

Przeczytaj również