O ogromnym szczęściu może mówić pewien kierowca Renault Trafic. Na samochód prowadzony przez mężczyznę spadło drzewo, jednak w tym samym czasie na miejscu zdarzenia zupełnie przypadkowo pojawili się strażacy – ochotnicy, którzy pomogli zakleszczonemu w kabinie kierowcy.
Wygrał drugie życie
Do wypadku doszło na lokalnej drodze w Bęczynie w powiecie wadowickim. Przydrożne drzewo złamało się w momencie gdy przejeżdżał pod nim samochód. Spadło tak nieszczęśliwie, że uderzyło w auto na wysokości kabiny i po stronie kierowcy. Uwięziony i ranny mężczyzna nie mógł samodzielnie wydostać się z pojazdu. Na szczęście chwilę po wypadku na miejscu pojawili się zupełnie przypadkowo strażacy z OSP Łączany, którzy niezwłocznie przystąpili do akcji ratunkowej.
Strażacy wezwali pomoc a następnie zaczęli udzielać poszkodowanemu pierwszej pomocy. Sprawdzili parametry życiowe oraz ustabilizowali odcinek szyjny kręgosłupa. Następnie, po przyjeździe policji, wraz z funkcjonariuszami zabezpieczyli urazy rąk. Po dotarciu na miejsce zdarzenia wozu OSP Bęczyn podano poszkodowanemu tlen.
Na miejscu wypadku pojawili się również strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej z Wadowicach, którzy przejęli dowodzenie akcją, wykonali dostęp do rannego, wydobyli z wraku i przekazali zespołowi karetki.