F1: Zwycięstwo Pereza, dublet Ferrari na podium
Wyścig o Grand Prix Singapuru rozpoczął się z godzinnym opóźnieniem ze względu na obfite opady deszczu. Przesychający tor zapewnił kierowcom duże wyzwanie, a kibicom świetne show. O tym, jak trudne były warunki niech świadczy fakt, że aż sześciu kierowców nie dojechało do mety.
Świetną jazdą w tych warunkach popisał się Sergio Perez, który już po starcie wyprzedził startującego z pole position Charlesa Leclerca. Kierowca Ferrari jak cień podążał za Perezem, jednak ostatecznie nie był w stanie zaatakować pozycji lidera.
Tuż za podium, na miejscach cztery i pięć wyścig ukończyli kierowcy McLarena. Dla Lando Norrisa i Daniela Ricciardo to świetny wynik, biorąc pod uwagę brak punktów ekipy Alpine. Francuzi reprezentowani przez Estebana Ocona i Fernando Alonso nie zaliczą tego weekendu do udanych. A rywalizacja o 4. miejsce w klasyfikacji generalnej nabrała rumieńców.
Dobry wynik Astona
Bardzo dobrze spisali się również kierowcy Astona Martina, dowożąc do mety punkty za obydwa samochody. Lance Stroll finiszował na 6. miejscu, natomiast Sebastian Vettel minął linię mety na 8. miejscu.
Kierowców ekipy Astona przedzielił Max Verstappen, który po błędzie zespołu w kwalifikacjach i starcie z 8. pola miał chęci na lepszy wynik. Niestety, błąd podczas ataku na Lando Norrisa oznaczał konieczność ponownego zjazdu do alei serwisowej, a siódme miejsce było maksimum, co udało się wyciągnąć mistrzowi świata z pechowego wyścigu.
Czołową dziesiątkę uzupełnili Lewis Hamilton i Pierre Gasly. Tuż za Francuzem linię mety przekroczył Valtteri Bottas z Alfa Romeo F1 Team ORLEN, wyprzedzając duet ekipy Haas – Kevina Magnussena i Micka Schumachera. Ostatnim sklasyfikowanym kierowcą był George Russell.
Nowości
E-Mobilność
