Z P6 do pierwszego rzędu
Monakijczyk zabezpieczył pole position poprawiając się na 1:20,161. Na dublet ekipie z Maranello nie pozwolił lider Red Bulla, Max Verstappen. Mistrz świata wyprzedził trzeciego Sainza o 0,123 sekundy. Żaden z nich nie ruszy z pozycji wywalczonej w czasówce, ponieważ Holender ma karę startu 5 pozycji niżej (P7), a Hiszpan z końca stawki. W pierwszym rzędzie nie znajdzie się też czwarty Sergio Perez (Red Bull), który także ma karę i to -10 pozycji (P10).
W kwalifikacjach 5 i 6 miejsce zajęli kierowcy Mercedesa, Lewis Hamilton i George Russell. Siedmiokrotny mistrz świata także nie pojawi się jutro z przodu, bowiem podobnie jak Carlos Sainz i Yuki Tsunoda wyląduje na końcu stawki. W tej sytuacji P2 przyznano George’owi Russellowi. Drugi rząd utworzą kierowcy McLarena – Lando Norris i Daniel Ricciardo, którzy w Q3 wykręcili odpowiednio 7 i 8 wynik. Trzeci rząd utworzą Pierre Gasly (Alpha Tauri) i Fernando Alonso (Alpine), któremu w Q3 skasowano czas.
Zamieszanie z ustawieniem na starcie
Na P8 sensacyjnie trafi debiutant Nyck de Vries, który w Williamsie musiał zastąpić chorego Alexa Albona. Holender stanie na starcie obok swojego rodaka z Red Bulla, mimo że w kwalifikacjach był 13. Awans wynika jednak z kolejnych kar, a konkretnie dla 11-tego Estebana Ocona z Alpine (-5 pozycji) i Valtteriego Bottasa z Alfa Romeo F1 Team ORLEN (-15 pozycji). Brak kar i 14 wynik drugiego kierowcy zespołu wspieranego przez PKN Orlen, Guanyu Zhou oznacza, że rozpocznie GP Włoch z P9. Ponieważ lista ukaranych kierowców jest jeszcze dłuższa, organizatorzy wciąż analizują, na jakich dokładnie pozycjach wystartują zawodnicy. Gdy układ niedzielnego gridu zostanie opublikowany, natychmiast pojawi się on na końcu tego artykułu.
Aktualizacja
FIA opublikowała prowizoryczne ustawienie na starcie do Grand Prix Włoch.