Robert Kubica z szansami na angaż
Obecnie w stawce Formuły 1 mamy dziesięć ekip, ale stojący na czele FIA: Mohammed Ben Sulayem jest zdania, że wraz z pojawieniem się nowych przepisów w 2026 roku, do rywalizacji dołączy kilka zespołów. Nowe regulacje jednak nadal są modyfikowane i zmieniane, co powoduje opóźnienia w ich ogłoszeniu. Światowa Rada Sportów Motorowych „rozważa” jednak sfinalizowanie regulaminów.
Odnosząc się do „interesariuszy F1” Ben Sulayem powiedział: – Jestem dumny z wysiłków, które pozwolą na dołączenie nowych uczestników i zwiększą rywalizację.
Potencjalnymi nowymi ekipami są Volkswagen, Audi i Porsche. Od dłuższego czas swoje aspiracje wyraża także Michael Andretti. Amerykańska ekipa nie zyskała jednak pochlebnych opinii w obecnej stawce, czym mocno rozczarowany jest Mario Andretti, ojciec Michaela.
– Gene Haas dołączył do Formuły 1. Nie jest stuprocentowym kierowcą. My jesteśmy zawodnikami z krwi i kości. Oczywiście doświadczamy pewnego oporu i w tej chwili jest to bardzo rozczarowujące. Czy się poddamy? Nie – komentował Mario Andretti.
Mercedes nie chce Amerykanów
Największy sprzeciw przed dołączeniem ekipy Michaela Andrettiego wyraża szef Mercedesa: Toto Wolff. Z drugiej strony szef Red Bulla: Christian Horner, bardzo pojednawczo wyraża się na temat nowego zespołu.
– Andretti, Penske, to wielkie nazwiska i dla mnie osobiście byłoby fantastycznie zobaczyć je w F1. Myślę, że problemem zawsze będą kwestie finansów. Dlaczego mielibyśmy poświęcić 5, 10, 15 milionów dla dobra nowej ekipy? – mówił Horner, który zaproponował również, by nowe ekipy na początku swojego istnienia nie były brane pod uwagę w podziale zysków.
Co nas czeka w tym roku?
Obecnie w Formule 1 trwają wakacje, a stawka powróci do rywalizacji w ostatni weekend sierpnia. Wznowienie walki o mistrzowskie tytuły nastąpi w Belgii na torze Spa-Francorchamps. Tydzień później stawka pojawi się w holenderskim Zaandvoort, a w kolejny weekend we włoskiej Monzy, która zamknie europejską część sezonu.
Na przełomie września i października czekają nas emocje związane z Grand Prix Singapuru, a następnie GP Japonii. Koniec października to rywalizacja w Stanach Zjednoczonych i Meksyku. Listopad będzie stał pod znakiem rund w Brazylii i finału w Abu Zabi.